W sobotnie popołudnie (8 października) siedleccy policjanci podczas wykonywania czynności na miejscu kolizji drogowej, do której doszło ok. godz. 19. na rondzie przy ul. Sokołowskiej stwierdzili, że jej sprawczyni, która uderzyła samochodem w słup energetyczny, ma ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie. Ponadto inny uczestnik ruchu, który zatrzymał się w rejonie ww. zdarzenia prowadził swój pojazd będąc pod działaniem narkotyków. Kobiecie i mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania pojazdami.

W sobotę dyżurny siedleckiej komendy został powiadomiony, że w rejonie ronda przy ul. Sokołowskiej kierująca fiatem uderzyła w słup energetyczny. Przybyli na miejsce policjanci podczas sprawdzania stanu trzeźwości sprawczyni potwierdzili, że 33 – letnia mieszkanka Siedlec ma w organizmie ponad 2,8 promila alkoholu. W trakcie wykonywanych czynności obecny na miejscu zastęp Państwowej Straży Pożarnej rozstawił lampy błyskowe, które miały oznaczyć i zabezpieczyć miejsce zdarzenia.

Fakt ten najprawdopodobniej nie spodobał się innemu uczestnikowi ruchu, którym był 21 – letni mieszkaniec woj. małopolskiego. Mężczyzna ten oczekując w rejonie miejsca kolizji na tzw. „wahadle” wysiadł ze swojego samochodu i kopnął w jedną z lamp uszkadzając ją. Widząc jego zachowanie funkcjonariusze podjęli wobec niego interwencję. W jej trakcie okazało się, że młody mężczyzna prowadzi swój pojazd będąc pod wpływem środków psychoaktywnych. Przeprowadzone przy użyciu narkotestera wstępne badanie wskazało, że znajduję się on pod wpływem marihuany.

Kobiecie i mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania pojazdami, a za swoje czyny w najbliższym czasie odpowiedzą przed sądem.

nadkom. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach