SPIN

Wolą łowić ryby, niż siedzieć przed komputerem

Aneta Borkowska niedziela, 31 maja 2015, 23:27 Siedlce

– Komputer? Owszem jest ok, ale wszystko w nim jest za szybą, a tutaj wszystko jest na żywo – mówi Mikołaj, który przyjechał do Siedlec na zawody wędkarskie z okazji Dnia Dziecka. I złowił leszcza.  

Dzisiejszy konkurs w łowieniu ryb był częścią Pikniku Wędkarskiego organizowanego przez zarządy siedleckich kół Polskiego Związku Wędkarskiego.

piknik3

– Stworzyliśmy z dzieciakami z Hołubli i Paprotni koło wędkarskie i korzystamy z każdej okazji do wędkowania – mówi Maciej Tomaszewski, opiekun grupy. – W wędkowaniu najfajniejsze jest to, że można się zrelaksować, zapomnieć o codziennych kłopotach. Nie każdy musi być koszykarzem czy piłkarzem, a to też jest fajny sport i można się fajnie bawić – dodaje.

Zawodnicy zostali podzieleni na 3 grupy wiekowe: „maluchy” do lat 6, „dzieci” 7-10 lat i „młodzicy” 11-14 lat, decydował rok urodzenia. Po trzygodzinnym łowieniu, wszystkie ryby zostały zważone i wypuszczone do zalewu.

piknik4

– Złowiłem i jestem zadowolony. Nie da się opisać frajdy jaką to sprawia – mówi 12-letni Jakub, z V klasy szkoły podstawowej w Hołubli. – Łowię z bratem, wujkiem i trochę z tatą, ale ja łowię więcej. Jak złapiemy dużo ryb to je smażymy, a jak mało to wypuszczamy. Łowię 3 lata, największy mój łup to był szczupak, miał 58 centymetrów ważył 3 kilo – dodaje.

– Komputer? Owszem jest ok, ale wszystko w nim jest za szybą, a tutaj wszystko jest na żywo. I to jest fascynujące – tłumaczy Mikołaj z II klasy gimnazjum i pokazuje leszcza, którego złowił. – Nie wiem jak to opisać, ale samo czekanie, siedzenie jest fajne i naprawdę nie jest to nudne.

Tradycyjnie już po podsumowaniu zawodów i wręczeniu nagród, na terenie „Stanicy” nastąpiła część rekreacyjna.

piknik5

5 komentarzy

  1. Siedlczanin dodano 9 lat temu

    Jeździliśmy nad Kosztrzyń, nad Bug, i oczywiście nad Muchawkę i Liwiec. Komputerów wtedy nie było. Najbardziej czysta woda była w Kosztrzyniu. Tam obserwowaliśmy rybki jak na ekranie komputera. I ten moment, gdy zaczynały skubać przynętę! Ech życie! Ech przygodo! Żaden Wiedźmin takich chwil nie zastąpi 🙂

    • Siedlczanin dodano 9 lat temu

      O Kostrzyń oczywiście chodzi. Ach ten słownik!

  2. pax dodano 9 lat temu

    wedkarze wrzucaja zanety i tylko zanieczyszczaja zalew prez to. tony gnijacego pokarmu jest w wodzie bo przeciez ryby wszystkiego nie zjedza, a my potem w tym plywamy.
    powinno sie zakazac łowienia ryb w tym zalewie, niech sobie ida nad inne akweny. to jest zalew rekracyjny, a nie zywieniowy!
    a jak kogos nie stac na zakup ryby w sklepie to to wiadomo bedzie sobie łowił za darmoche by miec na zagryche pod wodeczke.poza tym wedkarze przynosza smieci, butelki itp. a takze jezdza motorami po grobli.
    tylko zakaz połowu. zalew do rekreacji!

  3. MARCO dodano 9 lat temu

    (…) wszystko Ty…
    Ha,ha,ha…

    • :/ dodano 9 lat temu

      poziom wypowiedzi poniżej dna siedleckiego zalewu…

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?