Siedleccy celnicy dołączają się do protestu całej służby celnej w Polsce. Pracownicy Urzędu Celnego i Oddziału Celnego w Siedlcach nie zgadzają się na „demontaż służby celnej”. Stopniowo chcą odchodzić na zwolnienia lekarskie. W środę pojadą na pikietę do Warszawy.
– Popieramy kolegów ze wschodniej i północnej granicy oraz portów lotniczych i morskich, które są zablokowane protestem włoskim – mówi Maciej Wiewiórka ze związku zawodowego celnicy.pl. – Protestujemy przeciwko likwidacji służby celnej co będzie miało miejsce, gdy do życia, zgodnie z zapowiedziami rządu, zostanie powołana KAS, czyli Krajowa Administracja Skarbowa.
KAS miałyby tworzyć połączone służby celne, izby skarbowe i urzędy kontroli skarbowej. Celnicy, których teraz w całym kraju jest 14,5 tysiąca obawiają się zwolnień.
– Część z nas, według ministra około półtora tysiąca osób, znajdzie zatrudnienie w KAS jako mundurowi, około 5-6 tysięcy będzie pracownikami niemundurowymi, ale nikt nie mówi co stanie się z pozostałymi 5-6 tysiącami. Takie działania prowadzą do demontażu służby celnej, a co za tym idzie do osłabienia służby chroniącej budżet i granice naszego państwa – mówi Wiewiórka.
W Urzędzie Celnym i Oddziale Celnym w Siedlcach pracuje łącznie około 100 osób. Protest w naszym mieście nie jest tak widoczny jak działania celników granicznych, ale również przyjął formę tzw. protestu włoskiego.
– Bardzo sumiennie wykonujemy naszą pracę, czyli sumiennie kontrolujemy przewozy TIRów, samochodów osobowych i będziemy powoli odchodzić na zwolnienia lekarskie, będziemy oddawać krew. Nas będzie coraz mniej a obowiązki będą przybywać – wyjaśnia
Celnicy domagają się dialogu z rządem, rezygnacji z utworzenia KAS, czyli w praktyce odejścia od zamiaru likwidacji służby celnej i refom. Według nich służba ta ma potencjał, aby przynosić większe dochody do budżetu i efektywniej strzec granic, ale musi mieć szerszy niż w chwili obecnej wachlarz uprawnień.
Piszcie o co chodzi – a chodzi o to że celnicy chcą wystrajkować emerytury "mundurowe" – czyli 15 lat i fruuuu (dla części, dla reszty 25 lat). Się nie podoba to niech się zwolnią – pod drzwiami stoją setki chętnych na ich miejsce. No i co to znaczy "(…) Stopniowo chcą odchodzić na zwolnienia lekarskie (…)" – chcą wyłudzać niezależne świadczenia i liczą na to że lekarze będą poświadczać w dokumentach nieprawdę???
Chyba chodzi o "strajk włoski", a nie pracę po ……..
jak sie nie podoba to niech się zwolnią, ja chętnie przyjmę posadę…
Człowieku, nie wiesz na co się porywasz:- d
Kiker albo nawiedzony albo nie umie czytać ze zrozumieniem.
Dla mnie w Siedlcach włoski strajk jest od zawsze czyli to nic nowego