Na sesji rady miasta trwa dyskusja o zmianie liczby punktu sprzedaży alkoholu. Pojawiły się dwa skrajne projekty. Jeden grupy radnych zakładał, że zostanie zwiększona liczba koncesji dla sklepów, a drugi zakłada zmniejszenie liczby punktów.
Teraz w mieście limit punktów sprzedaży alkoholu wynosi 120 dla handlu i 100 dla gastronomii. Radni PO chcą, aby limit dla gastronomii był zmniejszony (85) a dla handlu zwiększony (135). Inaczej sprawę widzi Jadwiga Skup. Według niej koncesji w gastronomii powinno być 70 koncesji a w handlu 130.
– Pamiętajmy z historii kto, kiedy i w jakim celu rozpijał nasz naród – stwierdziła. Według niej należy dojść do sytuacji kiedy liczba punktów sprzedaży alkoholu będzie zmniejszana. – W dalszej kolejności proponujemy wystosowanie do odpowiedniego ministra wniosku o zakaz handlu alkoholem na stacjach benzynowych – dodała.
Ostatecznie radni zdecydowali, że koncesji w handlu będzie 130, a w gastronomii 70.
Zamiast dyskutować o wszystkim a często o niczym powinni jak my budowlańcy dać se po szklanie i na rusztowanie!
Kolejne bzdury. Sprzedawać koncesje temu kto spełnia warunki i zarabiać na tym. Po co to ograniczanie – ludzie są dorośli i jak chcą się napić to i tak kupią alko. Jak nie pod nosem to w biedrze czy gdzie indziej. Ma to chyba na celu dbanie o czyjeś interesy. Wiadomo jedna koncesja – zarabia jeden dużo. 10 koncesji – zarabia dziesięciu mało
Jestem takiego samego zdania – dajcie decydować ludziom, czy będą kupować. Ograniczenia nic nie zdziałają. Polak zawsze sobie poradzi. Jak będzie za mało sklepów, powstaną "mety" z alkoholem różnej jakości. I tyle będzie z tego przeciwdziałania alkoholizmowi.
wyeliminowac alkohol. koran zabrania picia, a wiec bierzmy przyklad z muzulmanow. zremy tluste swinie i pijemy gorzale. arabowie juz dawno wiedza ze to ie zdrowe.