SPIN

KPS wygrywa z wałbrzyską Aquą Zdrój

Aneta Borkowska sobota, 11 listopada 2017, 20:02 Sport

Czterech setów potrzebowali podopieczni Witolda Chwastyniaka, aby zdobyć komplet punktów w meczu z Aquą Zdrój Wałbrzych (21:25; 25:23; 25:21; 25:21). MVP został Bartosz Zrajkowski. Kibice liczyli na szybkie spotkanie, ale momentami robiło się niebezpiecznie.

Pierwszy set od początku nie szedł po myśli siedlczan – problemy w przyjęciu, kilka błędów na zagrywce i goście dość szybko odjechali na 3 oczka, których do końca nie oddali zakończyły się przegraną KPS-u 21:25 (17:21; 18:21; 19:21; 19:22; 20:22; 20:23; 21:23; 21:24; 21:25).

Kolejny set też był dosyć nerwowy. Co prawda na początku KPS wypracował sobie niewielką przewagę, ale potem kilkakrotnie ją stracił (11:8; 11:9; 11:10; 11:11 … 15:13; 15:14; 15:15 … 19:17; 19:18; 19:19; 20:19(aut); 20:20; 20:21 (czas KPS). Ostatecznie, w dużej mierze dzięki skutecznym blokom i zepsutym zagrywkom MKS-u siedlczanie wygrali drugą partię 25:23.

Trzecia odsłona to już przejęcie kontroli nad spotkaniem przez KPS mimo że gościom udało się dwukrotnie doprowadzić do remisu. Trójkolorowi zaczęli zdobywać punkty między innymi dzięki skutecznej zagrywce, a Wałbrzych zaczął gubić się na parkiecie (23:19; 23:20; 23:21: 24:21; 25:21 (as gibka).

Czwarty set zaczął się po myśli KPS-u (3:1 as gibka; 4:1 as gibka; 4:2; 5:2; 6:2; 6:3; 7:3; 7:4; 8:4; 9:4 (czas dla MKS); 9:5; 9:6; 10:6; 11:6; 12:6; 12:7 (siatka); 13:7; 13:8; 13:9, ale gościom udało się wyjść z trudnej sytuacji i nie tylko doprowadzić do remisu (16:16), ale nawet zdobyć jednopunktowe prowadzenie (16:17). Ostatecznie podopieczni Witolda Chwastyniaka pokonali nie bez problemów Aquę Zdrój (22:20 czas dla MKS; 23:20 blok; 23:21; 24:21; 25:21).

 

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?