SPIN

Za drzwiami szpitala miejskiego… Czy kobiety rodzą po ludzku?

redakcja wtorek, 19 listopada 2019, 22:50 Siedlce

„Co z pani za matka, skoro nie umie dziecka nakarmić piersią”, „niech się pani w końcu zamknie”, „ha ha facet ma być na porodówce, a później będzie się brzydził żony, bo kobiety s…ą jak rodzą” – to miały usłyszeć od personelu kobiety, które rodziły w szpitalu miejskim w Siedlcach.

W szpitalu miejskim mogło dochodzić do łamania standardów opieki okołoporodowej

Fundacja „Rodzić po Ludzku” interweniuje w szpitalu miejskim w Siedlcach. To po analizie 251 ankiet wypełnionych przez kobiety, które rodziły przy Starowiejskiej w latach 2017-2019.

21 procent badanych oceniło, że w szpitalu złamano jakieś ich prawo. Kobiety podnosiły w ankietach, że nie informowano je wystarczająco jak karmić dziecko, kto sprawuje nad nimi opiekę, a 24 proc. wskazało, że nie otrzymało informacji o metodach łagodzenia bólu. Matek nie pytano m.in. o zgodę na kąpiel noworodka (77proc.), szczepienie (21 proc.), badania (41 proc.). Co piąta badana stwierdziła, że nie pytano ją o zgodę na wywołanie porodu, a u 14 proc. nacinano krocze bez zgody kobiety.

– Z badań wynika, że w szpitalu mogło dochodzić do łamania standardów szeroko pojętej opieki okołoporodowej – mówi doula Marta Siwińska, która z ramienia fundacji brała udział w opracowaniu wyników ankiet. – Powinnyśmy pamiętać, że wszystko co się robi nam w porodzie, wymaga naszej świadomej zgody. Nie może być tak, że dostajemy stertę dokumentów do podpisania i koniec. Mamy prawo do informacji, intymności i poszanowania naszej godności.

Według 30 proc. ankietowanych, personel szpitala wypowiadał niestosowne komentarze pod ich adresem. 27 proc. kobiet miało wrażenie, że personel się wywyższał. Relacje są wstrząsające.

„Chyba pani oszukuje, że boli ten brzuch”, „potrafiłaś rozłożyć nogi, to i urodzić dasz radę”, „co z ciebie za matka, że nie urodziłaś naturalnie”, „zrobić łatwo (dziecko), a nakarmić już problem” – to tylko część komentarzy jakie miały padać z ust personelu.

„Przy obchodzie jeden z lekarzy w 6 dobie zobaczywszy mnie skomentował cytuję: „a ta k…a jeszcze tu jest?…” – napisała w relacji z pobytu jedna z kobiet. „Miały miejsce komentarze odnośnie, między innymi mojej drobnej sylwetki, sugestie dotyczące mojego krocza” – informowała inna.

Fundacja zwraca uwagę na to, że z relacji wynika, że szpital nie respektuje zaleceń ministra zdrowia dotyczących długości kontaktu „skóra do skóry”, czyli kontaktu matki z nagim dzieckiem bezpośrednio po porodzie. Ten powinien wynosić 2 godziny, ale 74 proc. ankietowanych oceniło, że był krótszy niż 30 minut.

Po analizie ankiet, fundacja „Rodzić po Ludzku” skierowała wniosek do dyrektora SP ZOZu o wprowadzenie zmian i podjęcie działań. Zwraca się w nim m.in. o:
– przeprowadzenie wewnętrznej kontroli (przestrzeganie praw pacjenta, standardów karmienia piersią),
– przekazanie informacji o przyczynach wymienionych nieprawidłowości (w tym zachowań niosących znamiona przemocy słownej: wyśmiewanie, krzyczenie, komentowanie wyglądu),
– przeprowadzenie wewnętrznych szkoleń uwzględniających przepisy prawa regulujące opiekę okołoporodową w Polsce,
– zapewnienie warunków prawidłowej laktacji i odżywiania noworodka na oddziale położniczym,
– zapewnienie personelowi medycznemu dostępu do wsparcia psychologicznego, korzystania ze stałej superwizji.

W ramach akcji „Głos Matek ma moc zmiany” kobiety wypełniają ankietę dotyczącą pobytu w szpitalu, udzielają odpowiedzi na ponad 100 pytań. Pytania dotyczą przestrzegania standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej, praw pacjenta i procedur medycznych. W całej Polsce ankietę wypełniło ponad 50 tysięcy kobiet. W oparciu o wyniki ankiet przygotowywany jest ranking porodówek.

Szpital miejski w Siedlcach znalazł się na 37. miejscu (268 ankiet i ocena 48/100) w województwie mazowieckim na 50 placówek. Na 5. miejscu oceniono szpital wojewódzki (284 ankiety i ocena 74/100).

Szpital nie chciał komentować sprawy.

39 komentarzy

  1. monika dodano 4 lata temu

    potwierdzam

  2. Pawel dodano 4 lata temu

    Siedlce ostatnio sa w niechlubnym czubie Polski.To zapyziala i zasciankowa miescina.Dlatego sie wyprowadzilem.

    • Ja dodano 4 lata temu

      Ludzie co wy opowiadacie to jest chore nie odpowiada to trzeba rodzic prywatnie lub do innych miast jeździć jak tak można obczerniac szpital nie rozumiem cytuje że przychodzo do szpitala pracownicy i kawę pijo każdy pije kawę szkoda wam to i wy siocie i pijcie dobrze zrobić dobrze urodzić nie które szaleja przy porodzie widziałam różne akcje źle to proszę nie rodzic na Starowiejskiej narzekanie zajmijcie się swymi kłopotami problemami a nie narzekać na lekarzy i pielęgniarki śmieszni jesteście patologia

  3. Pacjętka dodano 4 lata temu

    Niestety potwierdzam. Z własnej woli nie urodziłabym tam ponownie.

  4. Marcin dodano 4 lata temu

    Zależy od lekarza moja cueczka urodziła się super ale wiem ze są barany którzy podają się za lekarzy i to jest problem jest taki lekarz z którym nawet bym piątki nie przybił zrobil dużo złego kiedy zona rodziła

  5. Pacjentka dodano 4 lata temu

    Nigdy więcej nie urodzę w tym szpitalu. Chamskie odzywki położnych zero opieki, pomocy przy karmieniu

  6. Anonim dodano 4 lata temu

    P…o się w d…ch przychodzą aby odbebnic godziny nie obchodzi ich kto co czuję zero pomocy a żeby każda z nich została tak samo potraktowana albo jeszcze gorzej

  7. Pacjentka dodano 4 lata temu

    Potrwiedzam, same decydują o naszych dzieciach dokarmiają dają same smoczki a jak upomnisz to wielka pretensja i teksty będzie dziecko wyło to będziesz sama prosiła. Wogole nie pokazują jak przystawić dziecko do piersi tylko mają pretemsje. Dają dokumenty do podpisania jak jesteśmy w bólach porodowych i piszą nie stworzone rzeczy podczas gdy nawet nie mamy możliwości tego przeczytac…

  8. Pacjetka dodano 4 lata temu

    Również tam bym nie urodziła ponownie , koszmar .

  9. Mika dodano 4 lata temu

    Rodzilam tam syna 15 lat temu.Pamietam jak polozna wyzywala sie na mnie ze nie karmie piersia a daje smoczek.Po cesarce nie ma odrazu pokarmu…syn urodzil sie z glowa bardzo znieksztalcona poniewaz przetrzymali porod…komentarze typu aaa mloda pierwsze dziecko niech rodzi sama.A jak sie okazalo wada szyjki macicy nie pozwala na porod SN.Skonczylo sie wszystko ok ale corki juz tam nie rodzikam…

  10. Ludwik dodano 4 lata temu

    Rodzilismy z zona tam trzy razy nie zauwazylem zadnych uchybien ostatni porod byl w 2013 roku wiec moze cos sie zmienilo .w tym roku zona poronila i trafila fo szpitala z krwotokiem zero opieki i profesjonalizmu

  11. Mania dodano 4 lata temu

    To co się dzieje w tym szpitalu to przechodzi ludzkie pojęcie masakra jak Kobieta Do Kobiety podchodzi nie dość że porost nie należą do najłatwiejszych to jeszcze personel traktuje matki okropnie tam połowa personelu powinna wylecieć 😡😡😡😡

  12. Aga dodano 4 lata temu

    Umeczone kobiety patrzą na położne jak na zbawienie oczekują wsparcia i pomocy w tak trudnym momencie a Tu niestety jak nie dasz w łapę to módl się by to wszystko jak najszybciej się skończylo :(((

  13. Ania dodano 4 lata temu

    Kontakt skóra do skóry trwał dosłownie 1 min ale do reszty nie mam zastrzeżeń. Czulam się dobrze zaopiekowana i personel przemiły. Rodziłam tam dwa razy.

  14. Ciężarówka dodano 4 lata temu

    Jestem w szoku .Rodziłam w tym szpitalu 3 razy i zawsze moje pobyty wspominam miło i chwalę każdemu .teraz ponownie jestem w ciąży i tam pójdę

  15. Marta dodano 4 lata temu

    Nie wierzę w ani jedno słowo które jest tu napisane. Rodzilam w tym roku siłami natury , poród ciężko 12 H, skurcze z kręgosłupa. Nawet ordynator chciał już robić cesarke, ale położna mnie przekonała żebym jeszcze chwilę zaczekala. Cudowna kobieta , gdyby nie ona nie dałabym rady urodzić. Pomocna , wszystko mi tłumaczyła, wspierała. Tak samo i już po samym porodzie , nie potrafiłam nakarmić synka to przychodziły do mnie W środku nocy i spokojnie mi wszystko tlumaczyly i pokazywały. To moje pierwsze dziecko i nie mogłam się na początku odnaleźć, a te Panie wszystko mi na spokojnie tlumaczyly i wspierały. Zupełnie nie rozumiem nagonki na ten szpital !

    • lali dodano 4 lata temu

      To zależy na kogo sie trafi do mnie lekarz powiedzial ze mogłam sobie ku..a w prywatnym szpitalu rodzic nie milo bylo przecież nie ja pierwsza krzyczałam na porodówce ale tak strasznie im to nie pasowalo

  16. Anna dodano 4 lata temu

    Rodziłam tam dwa razy i bardzo dobrze wspominam opiekę okołoporodową.. Już na sali bez szału ale gdy potrzebowałam pomocy udzielono mi jej bez żadnego problemu.

  17. Slodka dodano 4 lata temu

    Rodziła w tym szpitalu 3 dzieci wcześniejsze porody ok a nawet super ale 3 dziecko to jakaś masakra nie mogłam przec ból był innym niż we wcześniejszych porodach jakby rozrywalo mi kręgosłup potem obolala strasznie kość ogonowe nie umiałam usiedziec na d…e przy karmieniu dziecka robiłam to że łzami. Dziecko urodziło się z małym niedotlenieniem i były torbiel przez to na mózgu kilka krotnie straciłam przytomność i prosiłam o cesarke ale 3 poród to pani rodzi i nie marudzi wcześniej się udało i na cesarke już za późno 😢

  18. Pacjentka dodano 4 lata temu

    Trudno mi uwierzyć w to co czytam… Dwa porody w tym szpitalu i nie miałam problemów opisanych wyżej. Co prawda urodziłam w 2013 r więc może coś się zmieniło. Szkoda,że nie mogę zobaczyć położnej z którą urodziłam bo to anioł nie człowiek. Ale jeśli tak się dzieje to mam nadzieję, że zmiany będą.

  19. Ola dodano 4 lata temu

    Myślę że zawsze trzeba wysłuchać dwóch stron albo skonfrontować kilka opinii. Rodziłam w tym szpitalu kilka miesięcy temu, nie usłyszałam ani jednego tekstu, który by mnie obraził, wręcz przeciwnie każdego dnia dostawałam mnóstwo wsparcia od położnych. Mój poród był wywoływany, o wszystkim zostałam poinformowana, na wszystko trzeba podpisać zgodę więc dziwią mnie opinię że nie zapytano o nią cieżarnych. Plan porodu również został przeanalizowany i Panie położne doradzały mi w pewnych kwestiach. Trafiłam na dwie zmiany położnych podczas porodu, wszystkie Panie pełne profesjonalizmu i wsparcia, bez jakiś natręctw, zachowały moją intymność, naprawdę atmosfera na porodówce była cudowna, pełna wsparcia zarówno dla mnie jak i mojego męża. Polecam wszystkim ten szpital.

  20. Renata dodano 4 lata temu

    Ja z rozwarciem i skurczami zostałam po 6 godzinach przewieziona do Warszawy ponieważ Pani doktor bała się odebrać dziecko z zespołem Downa, ten szpital to cyrk

    • marta dodano 4 lata temu

      pani Renato nie wierze w to co czytam.ma pani pretensje ze została pani odesłana do lepszego szpitala ???powinna pani wiedzec ze zespól Downa to takze inne wady szczegolnie wada serca .amoze w ten sposob.ktos chciał uratowac pani dziecko na wypadek oprracji gdyby po porodzie byla potrzebna a wtedy liczy sie kazad minuta.wstyd ze pani tego nie wie.

  21. Zadowolona dodano 4 lata temu

    A ja mogę napisać że pobyt w tym szpitalu wspominam bardzo dobrze. Po dwóch porodach siłami natury niemam zastrzeżeń co do personelu. Wręcz przeciwnie opieka bardzo dobra i profesjonalna.Wszystko dokładnie zostało mi wytłumaczone i pokazane.Panie położne bardzo przyjazne dla otoczenia. Więc nie rozumiem po co te afery dziwne!!!

  22. Pozytywna dodano 4 lata temu

    Czytać się nie da tego jakie komentarze tu piszecie! Jeśli komuś tak źle było to po co tam wracalyscie macie prawo wyboru rodzić gdzie chcecie.To jest jakaś nagonka na ten szpital, który jest dobrą placówką.Ja leżała w szpitalu wojewódzkim na ul. Poniatowskiego tam to się dopiero dzieje. Komentarze i uprzejmość personelu pozostawia wiele do życzenia!!!

  23. Zbulwersowana dodano 4 lata temu

    Żałosne to co piszecie. Chyba tak naprawdę nie wiecie co mówicie. Akurat w szpitalu na Starowiejskiej to niema co narzekać wystarczy pojechać np do Warszawy tam to jak na taśmie, uprzejmość do d…,zero informacji itd.

  24. Zara dodano 4 lata temu

    Trafiłam na świetną położna dzięki niej urodziłam naturalnie i dziecko moje dostało 10 punktów. Natomiast jeśli chodzi o karmienie i dokarmianie to panie z wielką łaska dają dzieciom mleko wręcz jedna uważała mnie za zła matkę gdy przychodziła do niej o pomoc. Nie chciałabym spotkać tej pani należy ją zwolnić z pracy wypaliła się zawodowo….

  25. Onnna dodano 4 lata temu

    Rodzilam w 2017 i w 2019 wszystko było Ok położone bardzo miłe panie przychodziły pokazywały jak karmić polecam w 100% .Po prostu ktoś w tym roku się uwziol na szpital miejski i najwidoczniej chce mu zaszkodzić.

  26. Marta dodano 4 lata temu

    Ordynator chcial cesarki w to nie wierzę

  27. O tak poprostu dodano 4 lata temu

    Zostawie to bez komentarza nigdy nikomu nie polece i nigdy tam nie pojde chyba ze z wynikami badan zeby przekazac co mi zrobili

    • Kkk dodano 4 lata temu

      a jaki miałaś problem z tym szpitalem ? Może trzeba brać przyjad z tej dziewczyny co sprawę zgłosiła do TVN do uwagi.

  28. Mama dodano 4 lata temu

    Witam dla mnie są to bzdury. Skoro jest tak źle i nie dobrze to dlaczego nie ma miejsc na porodówce?? Położne tam są mile wykonują swoją pracę sumienne. Rodziłam tam dwa razy i nie mogę powiedzieć o złym zachowaniu. Oczywiście jeżeli rodzi się pierwsze dziecko i nie słucha się położnej to jest bardzo ciężko urodzić. Ludzie zastanówcie się co wy piszecie. Dlaczego nikt nie napiszę o szpitalu Poniatowskiego jak tam kobiety mają źle i nie dobrze tylko uparliscie się aby krytykować ten szpital. Masakra..

  29. 2019 dodano 4 lata temu

    Rodziłam w tym roku w tym szpitalu, tylko i wyłącznie dlatego ze w wojewódzkim nie bylo tego dnia przyjęć (o zgrozo!).
    Pierwsza położna była wyniosła i nieprzyjemna, na szczęście byla zmiana i trafiłam na ciepła położna, ktora robila co moze zeby mi pomoc. Zastrzeżenia mam do braku znieczulenia pomimo tego ze umierałam z bólu, poród trwał bardzo długo a ja bylam wycieńczona. Ledwo dałam rade. Opieka położnicza nijaka. Tak jakby jej nie bylo. Ordynator i zastępca niemili, wyniośli. Strach cos powiedzie, wspomnieć o dolegliwościach. Za to oddział noworodkowy na medal. Co prawda ze 2 pielęgniarki nie były idealne. Jedna pani szczupła w okularach byla niekompetentna, udzielała zdawkowych odpowiedzi tak aby uniknąć odpowiedzialności za swoje rady. Porażka…

  30. Anonim dodano 4 lata temu

    Rodzilam tam syna w 2016 roku. Lezalam tydzien po terminie na patologi. Gdy porod się zacząl jeden z lekarzy wzial mnie na badanie i dal zastrzyk wstrzymujacy bo jak powiedzial niechcialo mu sie odbierac mojego porodu. Bez mojej zgody. Porod zaczal sie w nocy. Zadzwonilam po meza ale panie niechcialy go wpuscic bo jest noc i niech rano przyjdzje. Zanim mąz przyszedl nie było miło. Cała w bolach nie dalam rady wejsc sama na łóżko porodowe. Teksty : no wchodz k..wa, wystaw tą d..pę, no wystawiaj. Bylam zbyt obolala aby reagowac. Gdy mąż wkoncu dostal się do środka pani polozna zniknela wogole nie interesujac sie moim porodem. Gdy wkoncu maz wezwal jakas inna położna syn był jiż nie dotleniony. Wyciskali go ze mnie krzyczac zebym paroa bo "udusisz dziecko"Zabrali go szybko o niczym mnie nieinformując. Mąz polecial za nimi a ja zostalam sama w ogormnym strachu. Do dzis rehabilitujemy syna i jeszcze dpuga droga do normalnosci nas czeka. A wystarczyło tylko troche dobrej woli ze strony personelu. Równie dobrze moglam urodzic jak kiedys kobiety w domu albo pod drzewem i wtedy toumaczebie ze takie rzeczy przy porodzie zdarzaja się miało by sens. Własnie po to idziemy rodzic do szpitala zeby takim sytuacjom zapobiegac. Mam traume i przez ten porod boje się zdecydowac na drugie dziecko.

  31. E. dodano 4 lata temu

    Nikt nie pomagał w niczym, może miałam zła zmianę personelu. Poniżanie komentarze plotki obgadania golenie krocza bez zgody itd.

  32. TVN prawdę pokazał dodano 4 lata temu

    przecież telewizja kręcila Film o tej porodówce i całym towarzystwie.Kobiecie zmarło dziecko bo nikt nie pomógł na czas …cała Polska widziała . Dziwię się że ktoś jeszcze Ma odwagę rodzić

  33. Jak najdalej od miejskiego dodano 3 lata temu

    Szpital sam w sobie może nie jest zły, natomiast opieka, położne i lekarze to koszmar. Bardzo nie chciałam tam rodzic zw na złe opinie ale jednak trafiłam tam i moje obawy się potwierdziły. Poród długi, bolesny , zakończony cc, dzięki Bogu. Rodziłam do pełnego rozwarcia ale w ostateczności dziecko się cofnelo a położna nadal kazała mi przeć, gdy krzyczałam że czuje że coś jest nie tak, nie wierzyła, dopiero gdy pojawiła się krew zdała sobie sprawę że coś się jednak dzieje. Na szczęście dzieciątko urodziło się zdrowe przez CC. Idąc dalej, żadnej pomocy ze strony położnych, nie miałam mleka , dziecko dostałam dopiero w drugiej dobie, nie potrafiłam się nim zająć tak jak bym tego chciała i one widząc to wykorzystywały to na każdym kroku docianajac głupimi tekstami, czując przewagę bo pierwsze dziecko i co ja tam wiem. Chodząc do nich po mleko aby nakarmić małego z wielką łaską i skrzywieniem dostawałam je. Dla mnie nie ważne czy karmi się piersią czy mm, po cesarskim cięciu jest to trudne ale do opanowania, jednak nie odrazu. Liczy się to aby dzieciątko było najedzone i nie płakało. Nikt nie przyszedł do mnie i nie powiedział jak to robić aby w końcu się udało. Na prawdę pobyt tam, był okropny. Wszystko z łaską, o wszystko trzeba było się upominac. Przychodzą tam odbebnic godziny i tyle. Zdecydowanie NIEWŁAŚCIWE OSOBY NA TAMTYM MIEJSCU. Wiedza jedynie gdzie o podwyżki isc. Czują się jakby pozjadali wszystkie rozumy bo muszą nad kimś skakać. Każdy człowiek jest równy, nie ważne czy jest się pseudo pielęgniarka, lekarzem czy kimś innym. W tym szpitalu z całego serca nie polecam rodzic.

  34. Aniu dodano 2 lata temu

    Js nie wypełniałam ankiety ale żałuję, mi nacięto krocze wbrew mojej woli aby przyśpieszyć poród.Prodiłam aby tego nie robiły i z nienacka ciach.Koszmar.Było to w roku 2012

  35. Aniu dodano 2 lata temu

    Potwierdzam 2 razy muałam nacięte krocze wbrew mojej woli pomimo że akcje porodowe szły szybko.Położna od razu z nożem w ręku.Kossmar i ból bo sala szybko potrzebna Rok 2009 i 2012

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?