SPIN

Referendum dzieli

redakcja czwartek, 17 grudnia 2009, 01:05 Siedlce, Wydarzenia
Dyskusja w sprawie referendum była wyjątkowo burzliwa fot.AB

Dyskusja w sprawie referendum była wyjątkowo burzliwa fot.AB

– To warcholstwo i wywalanie pieniędzy w błoto. W ten sposób radny Marek Kordecki skwitował decyzję Rady Miasta dotyczącą przeprowadzenia referendum w sprawie budowy aquaparku przy ul. Wojskowej. Decyzję, której koszt wyliczono na ok. 100 tys. zł.

„Za” referendum opowiedziało się 19 radnych. Był 1 głos „przeciw” i 1 „wstrzymujący się”. Efekt: 7 lutego siedlczanie sami zdecydują czego chcą: hipermarketów i galerii czy aquaparku. Walka o to trwała niemal dwie godziny.

Zmarnowane tysiące?

Wynik głosowania, w żaden sposób, nie oddaje jednak opinii poszczególnych radnych. Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość, twierdzą: to referendum jest niepotrzebnym wydawaniem dużych pieniędzy. Jak dużych? Dzisiejsza decyzja Rady będzie kosztowała miasto ok. 100 tys. zł. Dlaczego niepotrzebnym? – Bo, my przygotowujemy dokumentację pod budowę aquaparku na „Papieskich Błoniach” – przypomniał prezydent Wojciech Kudelski. – Poza tym, od 23 grudnia obowiązywał będzie na tym terenie miejscowy plan zagospodarowania, który pływalni nie przewiduje.

Oddać głos ludowi

– I po co to, skoro już raz zdecydowaliśmy o sprzedaży tego terenu głosując za przyszłorocznym budżetem? – pytał Marek Kordecki.
– Pozwólmy jednak mieszkańcom się wypowiedzieć – przekonywali radni Siedleckiego Towarzystwa Samorządowego. – My cały czas głośno mówiliśmy, że na Wojskowej hipermarketów nie chcemy. Z kolei budżet przeszedł większością dwóch głosów – podsumowała radna Anna Sochacka. – I to jest demokracja. Ważne, że przeszedł – padło z sali. – Zamiast w niedzielę do kościoła, nasze dzieci będą chodziły do galerii – zasugerował jeden z członków STS – u. – A teraz chodzą na mecze Pogoni i jest dobrze – odciął się radny Piotr Karaś.

Jestem „przeciw” ale „za”

Temat referendum wyraźnie podzielił Radę Miasta. Skąd więc, mimo wszystko, tak miażdżąca przewaga zwolenników powszechnego głosowania? – Nie mieliśmy wyboru – skomentował Mariusz Dobijański, jej przewodniczący. – Gdyby koalicja rządząca nie wyraziła na nie zgody, zarzucono by jej łamanie prawa.
Pozostaje też kwestia finansowa. – A skąd mamy wziąć te 100 tysięcy? – pytał Marek Kordecki? – Wystarczy, że nie będzie fajerwerków na Sylwestra – zaproponowali radni Mirosław Symanowicz i Anna Sochacka. – To może niech radni zrezygnują z diet i te pieniądze w rok się znajdą – odparł Kordecki.
Warto tylko dodać, że zgodnie z opinią radców prawnych, wynik lutowego referendum może mieć charakter jedynie opiniotwórczy. Co to oznacza w praktyce? To, że Rada Miasta może nie zastosować się do jego wyników, jeśli to uzasadni. – Nie wyobrażam sobie jednak takiej sytuacji – przyznał Mariusz Dobijański.

bg

Komentarze (1)

  1. Rodowity Siedlczanin dodano 10 lat temu

    Referendum Kosztowało zaledwie 5000 zł.,a nie 100 tyś ,czy jak sugerowano 150tyś zł.
    To były tylko gierki niektórych radnych , którzy bronili się przed próbą demokracji .
    Teraz mają hipermarket i niech się cieszą z podatków , których przypuszczam że z tego miejsca zbyt wiele nie wpłynie do miejskiej kasy.
    Pozdrawiam wszystkich zwolenników referendum .
    Muszę przyznać ,że dzisiejsze otwarcie tego moloch handlowego to również sukces lokalnych mediów – bez wyjątku!
    Oni w pewnych sprawach też dobrze nami manipulują.
    Niedziółka z STS niech się wstydzi , kiedy dzisiaj zachwyca się handlem wielkopowierzchniowym. Handlem ,który niszczy lokalny handel siedlecki.Gratuluję Panie Przewodniczący .

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?