SPIN

Stwórz z Biblioteką Pedagogiczną przyszłe muzeum

Aneta Borkowska czwartek, 3 lutego 2011, 12:54 Kultura, Wydarzenia
Kowalczuk: Stare podręczniki były zdecydowanie łatwiejsze i prostsze od dzisiejszych.

Kowalczuk: Stare podręczniki były zdecydowanie łatwiejsze i prostsze od dzisiejszych.

„Żaden naród nie zdołał pochwycić początków swoich na kartę historji.  Są to dzieje niepewne, czyli bajeczne, to znaczy, że nie wiadomo, co w tych dawnych czasach uważać należy za prawdę, a co za zmyślenie.” (Historia Polski z Portretami Królów w tekście, S.K. Grobliński, 1920)

– Porównując te stare podręczniki do dzisiejszych to tamte były zdecydowanie łatwiejsze i prostsze, program nauczania był zupełnie inny – mówi Marzena Kowalczuk, dyrektor Biblioteki Pedagogicznej w Siedlcach. – Myślę, że podręcznik na przykład do nauki rachunków czy historii nie stworzyłby dzisiejszym uczniom żadnych problemów. Ale dzięki takim zbiorom można zobaczyć jak nauka, edukacja i my rozwinęliśmy się – dodaje.
Właśnie o takie, czyli stare książki w bibliotece pyta coraz więcej osób. Stąd narodził się pomysł, aby otworzyć pracownię oświaty, która zawierałaby ogromną ilość zbiorów z jak najwcześniejszych okresów.
– Było paru nauczycieli oraz studentów, którzy szukali książek sprzed roku 50 -tego. Nasze zbiory z tego czasu nie są za duże a szukanie tych pozycji nawet w innych bibliotekach nie jest takie łatwe – tłumaczy Kowalczuk. – Dlatego pomyśleliśmy, że fajnie byłoby stworzyć taki dział u nas, który służyłby nauczycielom, wykładowcom, studentom czy historykom oświaty w badaniach – dodaje.

Kowalczuk: Apeluję do wszystkich, którzy w domach posiadają stare książki, aby przynieśli do nas i wnieśli swoją cegiełkę w powstanie pracowni.

Kowalczuk: Apeluję do wszystkich, którzy w domach posiadają stare książki, aby przynieśli do nas i wnieśli swoją cegiełkę w powstanie pracowni.

Wnieś swoją cegiełkę

Szczególnie poszukiwane są podręczniki z okresu międzywojennego oraz z  wczesnych lat powojennych. Ale nie tylko same podręczniki, bo także monografie szkół, kroniki, encyklopedie, materiały dydaktyczne czy świadectwa lub zdjęcia szkolne.
– Jednym słowem wszystko to, czego szkoły nie mogą lub nie chcą u siebie trzymać – mówi dyrektor biblioteki. – Stąd apel do wszystkich, którzy w domach posiadają stare książki, a nie są im potrzebne aby ich nie wyrzucali tylko przynosząc do nas wnieśli swoją cegiełkę w otwarcie takiej pracowni, z której może w przyszłości powstanie muzeum oświaty – dodaje.
Biblioteka w swojej kolekcji ma już nawet perełki. Jedną z nich jest „Instrukcja do nauki rysunków w gimnazjach i szkołach obwodowych” z roku 1940 w języku polski i rosyjskim oraz 4 – tomowa historia szkolnictwa z lat 1949/50/51. Są to najstarsze egzemplarze w zbiorach.
– Mamy fascynujące podręczniki do nauki rachunków, które zawierają same liczby. Nie ma tekstów, nie mówiąc już o rysunkach – wyjaśnia Marzena Kowalczuk. – Oraz książeczkę „Gry i zabawy dla dzieci i młodzieży z opisem kar odbywanych za fanty” z roku 1882. Nam dzisiaj do głowy nie przyjdą takie zabawy, bo jest komputer czy telewizor – dodaje.

Większość książek jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie, ale niektóre są „chore” i wymagają fachowej pomocy.

Większość książek jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie, ale niektóre są „chore” i wymagają fachowej pomocy.

Niektóre książki są „chore”

Większość książek jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie, ale niektóre są „chore” i wymagają fachowej pomocy. Jedna z nich wymaga nawet bardzo profesjonalnej ochrony, którą zapewnia tylko jedna firma w Polsce.
– Książki te nie były odpowiednio przechowywane i teraz przygotowujemy się do zebrania środków na wyleczenie ich, a to nie są małe pieniądze – wyjaśnia dyrektor Kowalczuk. – Mamy nadzieję, że uda nam się wygospodarować w następnym roku te tysiące złotych na opiekę nad nimi – dodaje.  
Każdy kto przyniesie jakąś książkę do biblioteki zostanie zapisany w księdze inwentarzowej. Biblioteka tylko w taki sposób może podziękować darczyńcom, bo płacić za książki może tylko w antykwariatach lub księgarniach.
– Myślałam o tym, aby zrobić jakąś tablicę pamiątkową dla darczyńców i mam nadzieję, że uda się w taki sposób wszystkim odwdzięczyć – mówi Marzena Kowalczuk. – Zobaczymy jak sytuacja rozwinie się, ale póki mam okazję to jeszcze raz proszę wszystkich, którzy będą robić porządki w piwnicach czy na strychach o przynoszenie do nas znalezionych tam „skarbów” – dodaje.

Książki do biblioteki można przynosić od poniedziałku do piątku w godzinach 9-18 (w czwartki czynna od 12) oraz w soboty między 9 a 15. Jeśli ktoś posiada takie zbiory w domach, a nie jest w stanie sam tego przynieść do Biblioteki Pedagogicznej proszony jest o kontakt (tel. 25 644 17 16, m.kowalczuk@bpsiedlce.pl) gdyż pracownicy są w stanie je odebrać osobiście.

ab

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?