SPIN

Bzura kolejny raz pokonana

Beata Głozak niedziela, 13 marca 2011, 23:57 Sport, Wydarzenia
KPS po zwycięstwie nad MKS Bzurą Ozroków. Fot. Grzegorz Walczak

KPS po zwycięstwie nad MKS Bzurą Ozroków. Fot. Grzegorz Walczak

Drugie spotkanie I rundy play – off z MKS Bzurą Ozorków podobnie jak wczorajsze zakończyło się wygraną siedlczan, ale tym razem do rozstrzygnięcia potrzebny był tie – break. KPS z dzisiejszego meczu wyszedł zwycięsko pokonując gości 3:2 (25:20, 24:26, 20:25, 34:32, 15:8).

Na parkiet siedlecki zespół wyszedł w składzie: Maciej Krzaczek (kapitan), Karol Fryszkowski, Wojciech Ranecki, Paweł Łęgowski, Mateusz Majcherek i libero Paweł Kowal. Pierwszy set nie należał do trudnych, podopieczni Macieja Nowaka zdobyli nad gośćmi kilkupunktowe prowadzenie już w pierwszych minutach i utrzymali je do końca pokonując Bzurę 25:20.

Sytuacja zmieniła się po przerwie. Do stanu 12:12 MKS nie pozwolił sobie nawet nawet na 3 punkty straty względem Siedlec i dopiero od tego czasu KPS zaczął zdobywać prowadzenie 13:12, 14:12, 15:12, 16:14. Ta różnica była najwyższą w drugim secie, ale goście szybko zremisowali w hali OSiR 16:16. Kolejne wyniki to: 17:16, 17:17, 18:17, 18:18, 19:18, 19:19, 20:19, 21:19, 21:20, 22:20, 22:21, 23:21, 23:22, 23:23, 23:24, punkt dla KPS zdobywa Paweł Łęgowski i jest 24:24, 24:25, 24:26 – siedlczanie przegrywają to starcie.

Trzeci set to już ciągła przewaga gości. Podopieczni trenera Grzegorza Zawieruchy popełniali mniej błędów niż nasz zespół, który grał nieco chaotycznie i nerwowo, jakby zaskoczony skutecznością gości. Siedlczanie mieli wyraźny problem z grą w środku. Wyczuli to i wykorzystali zawodnicy Bzury pokonując KPS 25:20.

Do czwartego seta goście podeszli niemal pewni swojego zwycięstwa, ale zbyt szybko uwierzyli w wygraną. Zawodnicy KPS zaczęli grać nieco pewniejszą piłkę i od początku utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie. 14:12, 15:12, 16:12, 16:13, 17:13, 17:14, 17:15, 18:15, 19:15, 19:16, 19:17, 19:18, 20:18, 21:18, 21:19, 21:20, 22:20, 23:20, 23:21, 24:21, 24:22, 24:23, 24:24, 25:24, 25:25, 26:25, 26:26, 26:27, 27:27, 27:28, 28 punkt zdobywa Maciek Krzaczek jest 28:28, 29:28, 29:29, 30:29, 30:30, 31:30, 31:31, 31:32, 32:32, 33:32, 34:32. KPS tym samym zremisował w setach z MKS Bzurą Ozorkowem 2:2.

Krótki tie – break przesądził o wyniku dzisiejszego spotkania. Siedlczanie pokonali w nim gości z Ozorkowa 15:8 wygrywając cały mecz 3:2.

Grzegorz Zawierucha, trener MKS – To my powinniśmy byli wygrać. O ile wczoraj zespół z Siedlec był niekwestionowanym zwycięzcą o tyle dzisiaj to my powinniśmy cieszyć się z wygranej. Stało się inaczej, bo w sporcie nie zawsze liczą się umiejętności i możliwości, ale także szczęście, którego nam tutaj zabrakło. W czwartym secie kilka razy mieliśmy piłkę meczową, ale zakończyło się inaczej niż byśmy chcieli.

Pawel Kowal, libero KPS – oba mecze, wczorajszy i dzisiejszy były podobne. Prześledziliśmy błędy jakie popełniliśmy w sobotnim spotkaniu i dzisiaj staraliśmy się ich unikać. Czasami z różnym skutkiem. Faktycznie widać było błędy w środku i Bzura je wykorzystała. Czy dzisiaj MKS był mocniejszy niż wczoraj? Raczej nie. Poziom był porównywalny.

bg

Komentarze (1)

  1. waldi dodano 13 lat temu

    Super, wygrana cieszy obok na lodzie też wygrana: sth pokonało zespół z Warszawy w stosunku 5-2, warto odnotować

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?