Jak mówi nam Adam Dziura, oficer prasowy PSP w Siedlcach od poniedziałku 28 marca do wczoraj do godz. 24. strażacy aż 43 razy wyjeżdżali do gaszenia pożarów. Były to głównie płonące ściółki leśne i łąki. Tylko wczoraj funkcjonariusze wyjeżdżali do zdarzeń aż 14 razy.
Mimo tak licznych interwencji nie ucierpiała żadna osoba. W większości przypadków ciężko jest ustalić przyczynę pożarów. Niewykluczone, ze znaczna część tych mających miejsce w środku tygodnia to efekt „zabaw” nastolatków. – Zauważyliśmy, że powstają one najczęściej w czasie, gdy kończą się zajęcia szkolne i młodzież wraca do domu – potwierdza Dziura. Apeluje też o rozwagę i ostrożność. – Jeżeli palimy w swoich ogórkach suchą trawę to pamiętajmy, aby maksymalnie zadbać o bezpieczeństwo. Nie wypalajmy natomiast łąk a podczas jazdy samochodem i pociągiem nie wyrzucajmy niedopałków przez okna.
bg
Ale strażacy narzekają ale od tego są.