Od 16 sierpnia Artur Mydlak, dotychczasowy zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach, zamieni MOK na ŁOK. W połowie miesiąca Mydlak zostanie pełniącym obowiązki dyrektora Łukowskiego Ośrodka Kultury.
SPIN: Dlaczego zdecydował się Pan na zamianę Siedlec na Łuków?
Bo to dla mnie „mega wyzwanie”. A tak na poważnie to kolejny etap mojej „kulturalnej” kariery. Zacząłem od ośrodka gminnego w Wiśniewie, potem zostałem zastępcą dyrektora MOK w Siedlcach a teraz mam szansę aby zostać już nie zastępcą dyrektora a dyrektorem.
Na razie jednak będzie Pan pełniącym obowiązki.
Dokładnie od 16 sierpnia. W tej chwili jestem zatrudniony w Łukowskim Ośrodku Kultury na stanowisku instruktora w niepełnym wymiarze czasu pracy. Za niemal 3 tygodnie definitywnie rozstanę się z pracą w siedleckim MOK-u, bo w tej chwili nadal zastępuję jego dyrektora Mariusza Woszczyńskiego.
Koniec pracy tutaj oznacza również koniec współpracy z MOK-iem i kontaktu z Siedlcami?
Prawda jest taka, że z Miejskim Ośrodkiem Kultury byłem, jestem i będę związany emocjonalnie. Rozstajemy się w bardzo dobrych, przyjacielskich stosunkach a takie raczej nie znikają z chwilą zmiany stanowiska. Nadal będę też spikerem siedleckiego kosza i siatkówki.
Pana odejście nie ma zatem niczego wspólnego z jakimiś roszadami kadrowymi w placówce?
Ha ha ha. Nic mi o tym nie wiadomo. Ostatnio dużo dzieje się „w okolicach” jeśli chodzi o zmiany na stanowiskach w placówkach kulturalnych. Rozpisywane są konkursy, ktoś odchodzi, inni zamieniają miejsca pracy. W moim przypadku nie jest tak, że decyzja pojawiła się z dnia na dzień.
Kto będzie Pana następcą?
Nie wiem. W tej sprawie najlepiej jest kontaktować się z dyrektorem Ośrodka Mariuszem Woszczyńskim. Jak w każdym przypadku jakaś galeria nazwisk się pojawia, ale to dyrektor przedstawia prezydentowi kandydata na stanowisko.
"teraz mam szansę aby zostać już nie zastępcą dyrektora a dyrektorem" . Przynajmniej szczerze przyznał że o bycie dyrektorem chodzi, tylko nie nazwałbym tego rodzaju kariery jako kulturalną . "W moim przypadku nie jest tak, że decyzja pojawiła się z dnia na dzień." to dlaczego pan Mydlak nie startował w konkursie na dyrektora ŁOKU? Ciekaw jestem kto temu panu tę posadę załatwił?
Nie ma co się czepiać.Wiadomo:"Każdy swego pana ma". A p.Arturowi życzę powodzenia.
Czy jest tu jakis cwaniak? Te pytanie mi sie nasuwa po przeczyutaniu tego wywiadu.
Znając kompetencje pana Artura Mydlaka to w końcu zacznie się prawdziwa praca w kulturze Łukowa. ŁOK już od lat nic nie robił i dobrze, ze będzie to człowiek z zewnątrz i nie będzie się bał odważnych decyzji. Łuków to spore miasto w regionie z duzym potencjałem a ŁOK spał nie dając mieszkańcom tego co powinien. Wystarczy popatrzec na Siedlce ile tam się dzieje, wystarczy brać tylko przykłady i pomysły oraz współpracować z innymi. Wierzę, ze teraz to się zmieni.
Siedlce dziękują Łukowowi 🙂
Entuzjazm Pana Pawła jest wielki!
kto będzie następcą?? niech zgadnę Pan Jacek Garbaczewski??
Siedlce dziękują Łukowowi 🙂 Dokładnie tak! A Arturowi M. życzę skromności.
znawca kompetencji Pana Mydlaka zapewnia, że Pan Mydlak nie będzie się bał odważnych decyzji.To czy może przytoczzyc tu jakąś odważną decyzję podjętą pocdczas pracy w MOKU? I jakie przykłady io czyje pomysły z Siedlec nowy dyrektor zawiezie do Łukowa? Jeśli ma takie szerokie kompetencje to mógłby mieć swoje pomysły. a z drugiej strony jeśli do tej pory w Łukowie nic się nie działo to jak mówią na bezrybiu i rak ryba więc tak czy owak nowy dyrektor nie musi sie wysilać.
Nomenklaturowo nazywa się to "wysunięciem członka z ramienia na czoło"
Pan Garbaczeswki tańczy wokół Pana Woszczyńskiego codziennie.
tańczy tańczy le nie wytańczy 🙂
"…a teraz mam szansę aby zostać już nie zastępcą dyrektora a dyrektorem." Mój mąż jest z zawodu dyrektorem 😉
Nie ma szans na zgodę Prezydenta na J.G. na zastępcę. I dobrze. A, że tańczy i liże M.W. godności to inna bajka – byle nie był to ich chocholi taniec, a MOK z nowym vice otrzyma i nowego głównego?
po pierwsze trzeba w takiej opcji zrzec się mandatu radnego, żeby w ogóle mówić o takiej zamianie… kogo obstawiacie na zastępcę?
Uważam że J.G. mógłby się realizować jako vice MOK bo z niego dobry meneger i byłoby to z korzyścią dla miasta
dobrych managerów w kulturze mamy dostatek, a nawet powiedziałbym przesyt. Potrzeba ludzi do tworzenia kultury a nie do promowania tego co jest.
Niby gdzie pokazał sie pan JG jako dobry meneger? to chyba jakiś żart!
oczywiście, że pokazał się – w KINIE! w novym kinie, które od początku uruchamiał, organizował z MOKiem wspólne imprezy, prezentacje książek Markiewicza i Zaczyńskiej, samo kino też hulało! Pewnie to zasługa wszystkich pracowników kina, ale i jego też.
Pan były dyrektor kina pokazał sie z najgorszej strony jako przełozony, meneger ale przede wszystkim ..człowiek. Kino bez konkurencji to samograj i tyle w temacie.
Tak jest, masz rację, kino to samograj, ale trzeba tu pochwalić vicedyrektora – Pana Roberta Chojeckiego – nikt jak on nie błyszczy uczciwością, honorem i prawdomównością! I kto by pomyślał… Tak się ludzie zmieniają, że nie wiadomo, kto jest kto…
Zgadzam się z Tobą – Robert to naprawdę fajny facet.
buhahaha… Robert…buhahaha! naprawde dobry tekst na poczatek tygodnia! Lece opowiadac ten dowcip ziomalom 🙂
ziomali ? słaby jestes! hehe
No to mamy siedlecki grajdołek, jak zwykle
tak zrób coś w tym łukowie ciekawego