SPIN

Sienkiewicza 5, czyli komunalna ozdoba ulicy

Aneta Borkowska piątek, 7 września 2012, 23:01 Siedlce, Wydarzenia

Lokale komunalne z reguły kojarzą się z mało komfortowymi, nierzadko zimnymi i zagrzybionymi miejscami. Są jednak w Siedlcach budynki, które tuż po remoncie bardziej ozdabiają ulice niż je szpecą a są to tzw. komunałki. Jednym z takich przykladów jest odremontowana kamienica przy ulicy Sienkiewicza 5, osławiona przez program Elżbiety Jaworowicz „Sprawa dla reportera”. Budynek przeszedł gruntowny remont wewnątrz i z zewnątrz.

– W kamienicy jest teraz centralne ogrzewanie, wymieniono piony wentylacyjne, instalację wodną i elektryczną – mówi Paweł Mazurkiewicz, rzecznik siedleckiego magistratu. – Została odnowiona klatka schodowa, wymieniono wszystkie okna, zainstalowano domofon – dodaje.

Podczas prac remontowych prowadzonych na klatce schodowej na suficie odkryto polichromie (wielobarwna ozdoba malarska, stosowana do dekoracji wewnętrznych i zewnętrznych), które odrestaurowano. Dzięki temu na klatce czuć klimat przedwojennej kamienicy. Niestety. Takie odkrycie choć dodaje miejscu „uroku” wiąże się oczywiście z podwyższonymi kosztami remontu, ale jak mówi Mazurkiewicz warto dołożyć trochę pieniędzy, by cieszyć się potem z takiego widoku. Trzeba zaznaczyć, że ta kamienica na swój remont czekała naprawdę długo.

– Czekała, bo była w przymusowym zarządzie miasta, ale nie była jego własnością, więc nie mogliśmy ruszyć z pracami – mówi Mazurkiewicz.

Pierwsze wewnątrz budynku zaczęły się już w 2009 roku. Ostatnia faza, czyli odrestaurowanie z zewnątrz ruszyła wczesną wiosną. Wszystko odbywało się pod nadzorem konserwatora zabytków dlatego remont trwał trochę dłużej niż zazwyczaj. Koszt prac zewnętrznych wyniósł około 300 tys. zł. Warto w tym miejscu przypomnieć, że lokalne komunalne w mieście są w tej chwili zadłużone przez swoich najemców na ponad 6 mln zł. Spłata tylko części należności z pewnością pozwoliłaby na remont wielu podobnych budynków.

ab



no images were found

8 komentarzy

  1. Ner dodano 12 lat temu

    Jeżeli się chce wszystko można , ale czy musi interweniować Jaworowicz !

  2. @@@@@@@@@@ dodano 12 lat temu

    Wszystko super, wygląda pięknie. Teraz należy BACZNIE przygladać się poczynaniom lokatorów i za 2 lub 3 lata umieścić ponownie zdjęcia kladki schodowej obrazujące stan faktyczny. Miejmy nadzieję iż lokatorzy będą szanować należycie kamienicę i komfortowe schludne warunki mieszkaniowe.
    Pozdrawiam

  3. mimi dodano 12 lat temu

    jeszcze tylko mieszkańców odnowić i będzie git

  4. aaaaa dodano 12 lat temu

    No tak dłużników mamy dużo,a Ci którzy by chcieli otrzymać mieszkanie komunalne z urzędu miasta nie mogą na to liczyć bo urzędnicy twierdzą,że nie mamy wystarczających dochodów aby je utrzymać chodź je mamy i nie chcielibyśmy go zadłużyć!!!!!!!
    Przykład Dzieciaków z Domów Dziecka którzy mają prawo do takiego lokalu i mają pieniądze ale nie chcą im go dać!!!!
    Tylko dużo obiecują! Nic po za tym!!!!!!

  5. antena satelitarna dodano 12 lat temu

    zdj. nr 2 niby komunalne a antena satelitarna 1 p. wisi a nawet dwie i to ma być mieszkanie dla naj uboższych, a jakby popatrzył na parking to pewnie stoi niezła fura (auto)

    No ale ty podatniku płać (podatki) i płacz, bo trzeba utrzymywać armię jak nie urzedników to socjal (zasiłki, lokale, etc.) i jak ma być w tym karju normalnie jak na każdym kroku jesteś okradany z ciężko zarobionych pieniędzy, bo komuś nie chce sie pracować (nie mówie oczywiscie o ludzich chorych, niepełnopsprawnych, maych dzieciach) tylko o pijaczkach z bram Pułaskiego czy Sienkiewicza co tylko chodą i dorzuć pan 50 gr. do piwa, albo leżą w dup.. pijane na ławce w parku czy pl. Sikorskiego

  6. bb dodano 12 lat temu

    I w takim pięknym miejscu, za nasze podatki odnowionym zamieszkaja teraz ludzie pokroju pana Krystiana, bohatera od Jaworowicz. Z lokalu zrobia norę, płacic nie będa bo po co. Miasto da. A jak nie to znów do Jaworowicz. Jak życ w takim mieście, gdzie młody człowiek pragnący rozkręcic swoja działąlność nie otrzyma os miasta żadnej pomocy ( nawet nie ma ulgi w podatku od nieruchomości, bo miasto ma wydatki), a lenie, patologia i inne niezdary życiowe żyja na koszt podatników i jeszcze sie im chałupy remontuje (za które i tak nie płaca). To ma być sprawiedliwość społeczna? W d…ie mam takie rządy.

  7. Siedlczanin - racjonalista dodano 12 lat temu

    Nim nastąpi eskalacja emocjonalnych wypowiedzi pod adresem osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji pozwolę sobie przytoczyć moją wypowiedź pod wcześniejszym artykułem Pani red. A. Borkowskiej dotyczącym "komunałek":

    "Siedlczanin – racjonalista: piątek, 31 sierpnia 2012, godz.20:17

    Drodzy internauci!

    Proszę, nie wrzucajcie wszystkich zadłużonych do jednego worka, bowiem jest to na prawdę krzywdzące. Znaczna, jeśli nie większa część z tych ludzi to osoby przewlekle chore, niepełnosprawne posiadające na utrzymaniu rodziny – rodziny dodam nie będące w wieku produkcyjnym. Są w nich również ludzie, którzy musieli zrezygnować z pracy, żeby zaopiekować się niepełnosprawnym dzieckiem, bądź partnerem. Wszyscy oni muszą utrzymywać się z głodowych rent bądź dodatków pielęgnacyjnych, które często są jedynymi dochodami w rodzinie, w związku z czym muszą wybierać: zapłacić czynsz czy wykupić leki.

    Nikomu nie życzę być w podobnej sytuacji. I ciekawe co teraz mądre głowy powiedzą? Żeby wyeksmitować ich do tańszych lokali, gdzie poziom komfortu mógłby zagrozić życiu i zdrowiu chorej osoby? (…)".

    Dodam jeszcze kilka słów odnośnie bohatera reportażu E. Jaworowicz. Ktoś kto oglądał uważnie jej materiał wie, iż Pan Krzysztof jest osobą chorą na epilepsję, która jest wynikiem wypadku na budowie, gdzie spadł ze znacznej wysokości. Szczegółowo opisywał gdzie pracował i co robił zanim nastąpiło to nieszczęście. Jego zadłużenie powstało po wypadku, kiedy to nie mógł przez chorobę – podkreślam czynną padaczkę – podjąć jakąkolwiek pracę. ZUS renty nawet socjalnej nie da na te schorzenie. Widoczne w reportażu mieszkanie Pana Krzysztofa nie nosiło odznak dewastacji tylko zaniedbania technicznego w wyniku braku środków finansowych. Jedyną pracę, jaką może podjąć ten człowiek to w zasadzie tylko stanowisko pracownika gospodarczego. Ponieważ nie jest już młody ciężko mu jest znaleźć jakiś zarobek, dlatego przed przyjazdem E. Jaworowicz imał się takich zajęć jak odśnieżanie, sprzątanie klatek i podwórek za wynagrodzenie w naturze w postaci artykułów spożywczych. Nie można mu zatem zarzucić lenistwa. Pan Krzysztof jest żywym przykładem na to, iż można być porządnym człowiekiem będąc w skrajnej biedzie. I jeszcze jedno. Nim ktoś znów mu zarzuci "nie honorowe" zagranie czyli poruszenie swojego bytu w publicznych mediach niech wie, iż to nie on był autorem listu do "Sprawy dla reportera", tylko dziennikarz jednej z siedleckich gazet, do którego się zgłosił z prośbą o pomoc w kontaktach z magistratem. To bezduszna machina urzędnicza spowodowała, iż dziennikarz ten podjął taką decyzję, a nie inną. Tak więc zastanówcie się, zanim jeszcze o coś Pana Krzysztofa oskarżycie.

    Co do pozostałych osób nagminnie uchylających od należności i będących na utrzymaniu podatników z lenistwa to uważam, iż przepisy powinny bardziej konstruktywne. Na przykład: na gminę powinien być nałożony obowiązek zapewnienia zarobku delikwentowi eksmitowanemu do lokalu socjalnego. W przypadku dalszego uchylania się od obowiązków, czyli nie stawiania się w miejscu pracy – eksmisja na bruk i wpis na tzw. "czarną listę" w MOPR-ze na jakiś tam okres, podczas którego nie otrzymałby nawet złotówki zapomogi. Rzecz jasna te przepisy nie dotyczyłyby osób niepełnosprawnych oraz osób sprawujących nad nimi opiekę w przypadku znacznej dysfunkcji ruchowej i umysłowej.

    Dodam, iż taki proces aktywizacji zawodowej funkcjonuje w Siedlcach, ale już na wstępie popełniono kardynalny błąd, a mianowicie zadanie stworzenia dla ludzi długotrwale bezrobotnych miejsc pracy powierzono tylko i wyłącznie instytucji, która nie tylko nie ma w tym doświadczenia, ale również poprzez nastawienie na czysty zysk daje ludziom zbyt skromne środki pracy – krawiectwo, ogrodnictwo i spawalnictwo – do których nie każdy ma predyspozycje. A mowa jest o Caritasie. Współpraca MOPR-u z tą firmą dawała tylko na początku działalności Centrum Integracji Społecznej wymierne korzyści. Gdyby taką współpracę rozszerzono o prywatne podmioty gospodarcze z pewnością korzyści byłyby znacznie większe. W szczególności dla Miasta, gdyż do kasy miejskiej wpływałyby realne pieniądze, natomiast zadłużenie nie musiałoby być przez spłacane przez MOPR, czyli de facto umarzane przez magistrat.

    Drodzy internauci! Nie popadajmy w paranoje! Antena satelitarna nie jest w dzisiejszych czasach przejawem luksusu. Ponadto należy mieć to na względzie, iż tylko Pan Krzysztof w tej kamienicy mógł mieć problemy ze spłatą swoich zobowiązań, gdyż żaden z jego byłych już sąsiadów nie wystąpił przed kamerą. Nie wiadomo zatem jaka jest ich sytuacja materialna. Posiadanie stałego zatrudnienia i nie korzystanie z pomocy społecznej nie świadczy wcale o zamożności tych ludzi, tylko o ich zaradności finansowej. Nie może to być podstawą do ich eksmisji, gdyż byłoby to niezgodne z prawem. Pisząc komentarze nie zapominajmy też, iż zarówno właściciela budynku wielorodzinnego, jak i użytkownika lokalu obowiązuje ta sama umowa. Jeśli, któraś ze stron nie wywiązuje się ze swoich obowiązków daje to podstawę do zdyscyplinowania jej poprzez drogę sądową. Pozdrawiam.

  8. ztejsamejstrony dodano 12 lat temu

    Ciekawe jak wyglądają budynki komunalne wyremontowane przez miasto na Kochanowskiego, na 10- Lutego, na Piłsudskiego (2 kamienice).

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?