SPIN

Dotarli do Zakopanego w niecałą dobę

Beata Głozak czwartek, 1 sierpnia 2013, 18:04 Aktualnie

Udało się. Siedlczanie Bartosz Krypski i Karol Karasiński osiągnęli zamierzony przez siebie cel – w niespełna dobę dojechali rowerami do Zakopanego. Członkowie grupy AtlasTeam wyruszyli z naszego miasta we wtorek o godz. 21.

Na portalu społecznościowym podzielili się wrażeniami z podróży.

Czas na małe podsumowanie, przejechaliśmy 480 km, a nie jak początkowo zakładaliśmy 450. Etap nocny jeśli chodzi o jazdę było ok, jedyny minus to ogromne zmęczenie ciemnością i skupieniem na drodze. Po wschodzie pierwsze małe kryzysy, ale dosyć słabe, wiec zostały przełamane. Południe dosyć cieple i słoneczne wiec było ciężko ale ok. Ostatnie 80 km masakra, bardzo długie podjazdy i wypatrywanie „blachy” Zakopane. Pod koniec już z nami nie było kontaktu, zombie, wymęczeni okropnie z powodu wysiłku i braku snu od ponad 30 godz. Nogi nawet dobrze się trzymają, ale największy ból będzie jutro i przez kolejne dni.

Chcemy podziękować całej ekipie która odprowadziła nas do granicy Siedlec, a w szczególności Adamowi Borkowskiemu który pojechał z nami aż do Domanic.
Też wielkie dzięki dla ekipy z naszego samochodu bezpieczeństwa która zapewniała nam jedzenie i picie oraz wielkie wsparcie. Dzięki również dla Dominika Jastrzębskiego, który również był w samochodzie i przejechał z nami kawałek trasy rowerem, bardzo było to potrzebne.

No i dzięki dla wszystkich którzy w nas wierzyli.
PIONA !

GRATULUJEMY

Komentarze (1)

  1. Tom dodano 11 lat temu

    Gratulacje!!! Wierzyłem, że się Wam uda.

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?