
Czy miasto obniży koszty utrzymania swoich jednostek organizacyjnych poprzez grupowe zakupy materiałów biurowych? W tej chwili to mało prawdopodobne. – Niewiele jest do ugrania – twierdzi sekretarz miasta Sławomir Marchel.
Tonery, papier do drukarek, długopisy i teczki – czy zakupione grupowo przyniosą siedleckiemu samorządowi oszczędności? Zdaniem radnego Jacka Garbaczewskiego tak. Według władz miasta już niekoniecznie.
– Zakupy grupowe co do zasady przynoszą oszczędności. Co do zasady – mówi sekretarz miasta Sławomir Marchel. – Głównie się na nich wygrywa, ale ostatni przetarg na ubezpieczenie spowodował to, że pani dyrektor jednej z jednostek przyszła wzburzona, że zrobiliśmy to za drogo – dodaje.
W kwestii zakupu materiałów biurowych entuzjazmu w głosie sekretarza nie słychać.
– Ceny w tym asortymencie są wyżyłowane. Uważamy, że niewiele jest do ugrania – twierdzi Marchel i jak przyznaje obawia się o jakość zakupionych materiałów. – Cały czas wtyka się nam teczki, i wkłady do długopisów, których w sklepie nikt nie kupuje.
Panie Marchel wstyd.
Radni bez radni zapytajcie Kudelskiego za ile została sprzedana oddana hala Targowa panu Paczuskiemu, i za ile dworek w Suchożebrach. Bo na mieście różne wieści .
Niech radni zapytają o ile wzrosła administracja w urzędach podległych naszemu "cudotwórcy" (jak powiedział kiedyś prezes) podczas prawie dwóch kadencji?
O właśnie!
Przecież JG nie może się mylić, wszystko wie najlepiej! Taki doświadczony, kompetentny, zuch chłopak. Zaraz PO-jawią się głosy, że sekretarz to specjalnie nie chce szukać oszczędności i wiedzę w tym aspekcie (po kilkudziesięciu latach na stanowiskach urzędniczych) ma żadną.
jak widać tylko urzędasy nie wiedzą, że jak się kupuje więcej, to się płaci mniej… żenada, ale cóż – nie zrozumieją tego ci, którzy nie wydają kasy ze swojej kieszeni…
sekretarz mówiąc, że nie ma tu nic do ugrania, po prostu sobie kpi z rady miasta – jeśli kupuję ryzę papieru, to czy nie dostanę zniżki, jak bym kupił 100 ryz ???? chyba że im zależy, aby kupować pojedynczo i płacić jak za zboże.
Panie Sekretarzu – to jak to było z tą panienką co się puszcza? I o kim urzędniczki mówią "pan lepkie ręce"?
A nie mówiłem? 😉
Marchel papla co mu ślina na język….Nie ma co się dziwić. To malutki formacik. To najgorszy sekretarz w dziejach siedleckiego samorządu.
Uchyliłeś rąbka jakiejś zapewne tajemnicy a ja mam problem z jej zrozumieniem. Lepkie ręce pasują do opisu raczej kogoś kto łakomym powiedzmy wzrokiem patrzy na cudzą własność. Napisałeś jednak urzędniczki pewnie nie przez przypadek. Przychodzi mi do głowy podejrzenie, że Twoje podejrzenia dotyczą zachowań, które powinno się określać raczej "pan, który nie może utrzymać w towarzystwie kobiet rąk przy sobie". Jest też trzecia możliwość tylko moim zdaniem teoretyczna, że tan pan ma wiecznie brudne i czymś lepkim uwalane ręce.Proszę wyprowadz mnie z błędu.
Lepkie ręce ma na pewno…Urzędnik państwowy przykleja się do portfela obywateli i jak się przyklei to puścić nie chce 🙂
najlepszy system to zakup tego czego się chce i co komu odpowiada oraz na co kogo stać. nie wyobrażam sobie sytuacji że UM będzie pisał oficjalne noty na zółtym papierze makulaturowym czy będzie składał podpisy ołówkiem. Pan Jacek G. niech nie sieje populistycznych wieści i niech nie szuka zbędnych oszczędności, bo grupowo to można kupić prąd dla wszystkich jednostek samorządowych i spółek miasta, wtedy oszczędność byłaby widoczna a za zaoszczędzone pieniądze można doświetlić kilka ulic nocą, bo wczoraj Sienkiewicza o godz. 22 wyglądała jak w ciemnych pośladkach. Młode wilki szukają przed kampanią wyborczą haczyków i tematów do walki o wyborcę. A siedlecki lud i tak pójdzie za głosem kleru i wskaże namaszczonego na fotel prezydenta.
spróbójcie sami kupić taniej a nie się czepiacie.
OOOO!!!fachowcy od zakupów się pojawili… a jakie wypowiedzi…krytyka aż milo poczytać… 🙂
a ciekawe jak wy robicie oszczędności we własnym domu…??
Wolność Tomku w swoim domku, to jak się każdy w swoim prywatnym domu rządzi, jego sprawa!! A wam urzędnikom wara od własności prywatnej…Publiczne czyli niczyje, tfu tzn nasze urzędnicze!
We własnym domu wydaje własne pieniążki. I to mój pryszcz. Marchel wydaje pieniążki publiczne, a to "drobna" różnica.
Tym razem muszę przyznać rację panu Marchelowi a nie z radnemu Garbaczewskiemu. Grupowe zakupy drobnych towarów zabijają nasz handel detaliczny. To co proponuje pan Garbaczewski to ingerencja w rynek i los lokalnych małych przedsiębiorców. Drugi argument to taki, że organizacja przetargów na większe zakupy wymaga większych nakładów organizacyjnych co powoduje wzrost kosztów obsługi. Pozostałe argumenty wymienił słusznie pan Marchel. Dobra rada od lokalnego przedsiębiorcy dla radnego G. jest taka by zajął się tym co realnie poprawi los mieszkańców Siedlec. Wybory niedaleko.
cha, cha cha, cha! marny z ciebie przedsiębiorca jeżeli tak myślisz. Zwijaj szybko interes bo inaczej szybko zbankrutujesz
A Pan Sławek to woli grupowo, czy indywidualnie?
Do przedsiębiorcy lecz się pan na nogi tylko bo na głowę szkoda czasu – sory.
Jak to wszystko czytam to mi się nasuwa pytanie: czy prawo zamówień publicznych to się w Siedlcach przyjęło w ogóle? Mam wrażenie jakbym słuchał Czerepacha z Ranczo.
Nie bez kozery chodzą słuchy że nasz siedlecki magistrat i instytucje jemu podległe to swoista: "Rodzinka na swoim"
Nie od dziś wiadomo, że co grupowe to niedobre. Znajoma miała zasadę, że nigdy nie brała udziału w seksie grupowym, gdyż bała się, że zostanie pominięta.
…grupowo, to na igrzyskach w Soczi się (fragment zmoderowany) w podwójnej toalecie, a ołówek czy kawałek zeszytu to chcę mieć porządny.
…grupowo, to na igrzyskach w Soczi się (…) w podwójnej toalecie, a ołówek czy kawałek zeszytu to chcę mieć porządny.
Marchel sekretarz miasta a żona dyrektor POWIATOWEGO URZĘDU PRACY, czy to prawda że była gorliwą działaczką ZSMP to wizytówka PiS w SIEDLCACH.
A mówią że działaczka była TW.
To niech przynajmniej jeden radny zapyta pana Kudelskiego dlaczego zatrudnia ludzi o PRL -RODOWODZIE.