SPIN

Wsuwka, linijka, zdjęcie kota, guzik – to czytelnicy zostawili w książkach

Aneta Borkowska niedziela, 16 lutego 2014, 22:20 Siedlce

– Gdy pomysł zrobienia wystawy zakiełkował, serce pękało nam za każdym razem, gdy uczeń wracał, bo przypomniał sobie, że coś zostawił w książce – mówi Lidia Kopeć, bibliotekarka z siedleckiego „Ekonomika” i pomysłodawczyni wystawy „Co czytelnicy zostawiają w książkach?”.

Co łączy dyskietkę, wsuwkę, guzik, kupon totolotka i przepis na chlebek watykański? To, że wszystkie te przedmioty posłużyły uczniom siedleckiego „Ekonomika” jako zakładki w książkach. I to, że po latach znalazły się na wystawie „Co czytelnicy zostawiają w książkach?”.

– Pomysł narodził się sam. Za każdym razem, gdy nasi uczniowie oddają książki oglądamy je i sprawdzamy czy nie trzeba ich naprawić – mówi Lidia Kopeć, bibliotekarka z ZSP nr 2 w Siedlcach. – Czasem udawało się coś w nich odnaleźć. Zaczęłyśmy to odkładać i w pewnym momencie pomyślałam, że warto te „skarby” pokazać innym – dodaje.

Nietypowych zakładek jest około 250. Na wystawę trafiły te najciekawsze. Jest pocztówka z grą małżeńską z 1962 roku, legitymacja ubezpieczeniowa z 1960 roku, indeks z nauk przedmałżeńskich z roku 1985, linijki, pocztówki, opakowania po słodyczach, zdjęcie kota, karta na egzamin na prawo jazdy, a nawet klamerka do bandaża.

– To rzeczy, które nasi uczniowie zostawili i zostawiają nadal, ale wiele naszych „skarbów” odnalazłyśmy podczas komputeryzacji szkolnych zbiorów – tłumaczy Magdalena Piskorz, bibliotekarka „Ekonomika”. – Po naszych zbiorach widać upływ czasu. Szczególnie widoczne jest to po ściągawkach. Kiedyś były pisane ręcznie, dzisiaj już na komputerze i wydrukowane – dodaje.

Kobiety o planach zrobienia wystawy nie powiedziały nikomu, bo chciały, aby była to niespodzianka. Udało się. Wśród uczniów szkoły wystawione „skarby” cieszą się dużym zainteresowaniem.

– Kiedy pomysł zrobienia wystawy w nas zakiełkował serce pękało nam za każdym razem, gdy uczeń wracał do nas, bo przypomniał sobie, że coś zostawił w książce – przyznaje ze śmiechem Kopeć. – Jeden ze „skarbów” zostawiła nawet pani dyrektor, ale nie zdradzę, który to przedmiot – dodaje.

Zakładki będą zbierane cały czas.

– Wydaje mi się, że przez to, że elektroniczne czytniki robią się coraz bardziej popularne taka wystawa jest jeszcze bardziej wartościowa – podkreśla Kopeć. – Mam tylko nadzieję, że uczniowie nie będą się teraz bardziej pilnować – dodaje z obawą w głosie Piskorz.

Na pierwszym zdjęciu (od góry): Magdalena Piskorz, na drugim zdjęciu: Lidia Kopeć

9 komentarzy

  1. ciekawe... dodano 10 lat temu

    … czy były jakieś banknoty i… dlaczego zaginęły?

  2. Anonim dodano 10 lat temu

    bardzo ciekawa wystawa

  3. Paula dodano 10 lat temu

    bardzo ciekawa wystawa

  4. Inspirująco dodano 10 lat temu

    Bardzo ciekawa wystawa – świetny i niebanalny pomysł. Dodatkowo zachęca młodych ludzi do odwiedzenia biblioteki i poszukania czegoś dla siebie. I kto by pomyślał, że w książkach można znaleźć takie skarby?

  5. Natalia dodano 10 lat temu

    Świetne – okazuje się, że zakładką może być "cokolwiek", pomysłowi czytelnicy

  6. hmm dodano 10 lat temu

    A co jeśli były tam jakieś poufne informacje, hasło do czegoś, wydruk z konta, recepta, itd. też to daliście na wystawę?? pomysł oceniam jako głupi

  7. Anonim dodano 10 lat temu

    „Zakładka mała przyjaciółka książki”… Wytrawny czytelnik zawsze zaznaczy stronę książki, z którą musiał się chociaż na chwilę rozstać, by powrócić do niej dzięki włożonemu między strony karteluszkowi. Te małe przedmioty: bilety, karty telefoniczne i wizytówki informują nas o historii czytelniczej książki. Jest zakładka! Ktoś tę książkę czytał. Promujmy czytelnictwo w każdej formie.
    (Z wystawy zapamiętam fragment ściągawki: „Reformacja Ekspansja Turecka”).
    Pozdrawiam serdecznie

  8. siedlczanka dodano 10 lat temu

    beznadzieja

  9. Elżbieta dodano 10 lat temu

    Interesujący pomysł na wystawę. Nasze czytelnicze zapędy ujęte w pewien schemat, a jednocześnie zostawiona doza swobody. Brawo! Po facebookowemu powiem "lubię to". Popieram i czekam na kolejne wystawy z tego cyklu 🙂

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?