Okulary, telefon komórkowy, puszki i pełno butelek. To wszystko leżało w siedleckim zalewie w promieniu zaledwie 10 metrów od głównego mola. W sobotę grupa płetwonurków wydobyła z tego niewielkiego fragmentu miejskiego zbiornika prawie dwa kontenery śmieci.

– To była taka spontaniczna akcja – mówi Artur Abramczuk z Centrum Nurkowego w Siedlcach. – W zalewie rekreacyjnie nurkować się niestety nie da, bo jest za płytko i jest zbyt mała widoczność, ale zimą w nim morsujemy i w związku z tym postanowiliśmy zrobić coś dobrego, co polepszy bezpieczeństwo kąpieli – dodaje.

Ośmiu nurków i kilkunastu pomocników złożonych z harcerzy, wędkarzy oraz mieszkańców wyłowiło w promieniu 10 metrów od głównego mola dziesiątki butelek i puszek, ale były także kluczyki, buty, zabawki.
– Ogromna część butelek była pobita, więc szkieł na dnie jest dużo co może grozić skaleczeniem podczas letniej kąpieli – tłumaczy Abramczuk. – Najwięcej ich jest pod molem, więc wygląda na to, że osoby po prostu na nim siedzą, piją i potem wrzucają butelki do wody. Nie powinno tego tam być, więc tym bardziej cieszę się, że akcja wypaliła – dodaje.

zdjęcia: organizatorzy

[Pokaz zdjęć]