Dowiemy się jak daleko latają, gdzie i jak długo żerują bociany z Mazowsza. Grupa Ekologiczna z Siedlec po raz pierwszy założyła bocianowi loggger, czyli nadajnik, który pozwoli monitorować trasy jego lotu.

– Założenie takiego urządzenia to trudne zadanie. Na Mazowszu robimy to po raz pierwszy. Dostaliśmy szczegółowe informacje od naszych przyjaciół z grupy ze Śląska i mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży – mówi Ireneusz Kaługa z Grupy Ekologicznej.

Pierwszy nadajnik trafił na grzbiet młodego osobnika, który jeszcze około 2 tygodni będzie przebywał w gnieździe. Dzięki temu ekolodzy będą go obserwować, sprawdzać czy urządzenie się nie przesunęło i mieć czas na ewentualne korekty.
– Był najsilniejszy z grupy i niedługo powinien już wylecieć z gniazda. Wtedy zdradzi nam gdzie poleci, jak daleko w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, gdzie ma żerowisko i jak długo na nim przebywa. Wszystko to zostanie zapisane i będzie można zobaczyć trasy – dodaje Kaługa.

Umieszczony na grzbiecie bociana nadajnik ma przyczynić się do ochrony środowiska.
– W razie planów przekształcania danego terenu będziemy wiedzieli czy nie zakłóci to bytowaniu ptaków. Mamy w planach w przyszłym roku zakupić kolejne dwa nadajniki, ale tym razem chcielibyśmy założyć je dorosłym osobnikom, bo jest większe prawdopodobieństwo, że te do nas wrócą – wyjaśnia ekolog.

Dodatkowo Grupa Ekologiczna może pochwalić się rekordem w obrączkowaniu. W tym sezonie zaobrączkowano 555 bocianów, a przez 4 lata liczba ta przekroczyła już tysiąc.

zdjęcia: Łukasz Pastor