Jeśli myślicie, że los Wam nie sprzyja możecie go odmienić. Dzisiaj spiszcie wszystkie swoje życzenia na kartce, a jutro po północy patrzcie w niebo. Przed nami tzw. noc spadających gwiazd.

– Nie są to tak naprawdę gwiazdy, a fragmenty komety i Ziemia po prostu wpada w te odłamki. To co będziemy obserwować to meteory, czyli zjawiska świetlne wywołane przez małe kamyczki o średnicy rzędu kilku centymetrów, które wpadając w atmosferę ziemską będą ją oświetlać ulegając spaleniu – tłumaczy Sławomir Miernicki z Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. – Warto w tym roku poczekać. Maksimum aktywności roju Perseidów nastąpi po północy z 12 na 13 sierpnia. Jeśli uda nam się zobaczyć choć jeden duży bolid, czyli taki bardzo bardzo jasny meteor wrażenia będą niezapomniane – dodaje.

Deszcz meteorów z roju Perseidów pochodzi od komety Swift-Tuttle należącej do grupy komet typu Halleya, której okres obiegu wynosi 133 lata. Kometa ta została po raz pierwszy zaobserwowana w 1862 roku. Aktywność roju Perseidów zaczęła się 17. lipca i potrwa do 24. sierpnia, ale jeśli chcemy mieć większą pewność, że wypowiedziane życzenia się spełnią lepszej okazji niż noc z 12 na 13 sierpnia w tym roku nie znajdziemy.

„Spadające gwiazdy” możemy oglądać pozostając w mieście, ale Księżyc, który będzie bardzo aktywny i sztuczne oświetlenie mogą nam to skutecznie utrudnić. Dlatego na czas maksimum najlepiej wywędrować poza Siedlce. STMA, które co roku organizuje takie nocne obserwacje zaprasza do oddalonej o ok. 15 km Grali. Zbiórka o godz. 20 na parkingu przy kościele św. Józefa.

– Wybór padł na Gralę z trzech powodów. Po pierwsze to miejscowość położona z dala od Siedlec, po drugie znajduje się na południe od Siedlec, czyli tam gdzie te zjawiska świetlne będą bardziej widoczne. Ostatnim argumentem był fakt, że w Grali urodził się Tadeusz Augustyn Rakowiecki, nasz lokalny astronom. Startujemy o godz. 21 – zaprasza nasz rozmówca.

Jeśli już zdecydujemy, że noc spędzimy patrząc w niebo powinniśmy odpowiednio się przygotować. Niech nie zwiedzie nas wysoka temperatura za dnia.

– Weźmy ze sobą koc, materac lub łóżko polowe, żeby wygodnie się położyć. Warto zadbać też o ubiór. Miejmy ze sobą polar i długie spodnie, niezbędny będzie preparat antykomarowy – wylicza Sławomir Miernicki. – W tamtym roku razem z nami rój Perseidów obserwowało około 20 osób. Mamy nadzieję, że w tym będzie nas więcej.