SPIN

Nie będzie łączenia ani likwidacji

Beata Głozak piątek, 1 maja 2015, 23:29 Siedlce

Nie ma takiej możliwości – władze Siedlec nie chcą słyszeć nie tylko o likwidacji żadnej ze szkół, ale i o łączeniu którychkolwiek. – Połączenie placówek doprowadzi do cofania się w rozwoju – twierdzi Sławomir Kurpiewski, naczelnik wydziału edukacji w urzędzie.

– Demografia jest znana i nic jej nie zmieni – mówi Mariusz Dobijański, radny miasta i przypomina, że Siedlce od lat borykają się z problemem „efektywnego wykorzystania obiektów szkół”. – Mamy czwarte liceum, gdzie nie ma sali gimnastycznej i mamy szkoły, które borykają się z naborem – przypomina wymieniając ZSP nr 5 i 6, czyli tzw. budowlankę i kolejówkę. Według Dobijańskiego, być może już wkrótce będzie trzeba zastanowić się nad siecią szkół ponadgimnazjalnych.

Niewykluczone, że taka chwila nadejdzie, ale na pewno nie stanie się to teraz, bo według Sławomira Kurpiewskiego z wydziału edukacji mielibyśmy do czynienia z „cofnięciem się w rozwoju”.

– Wszystkie szkoły ponadgimnazjalne mają 207 oddziałów i 176 pomieszczeń do nauki łącznie z wynajmowanymi przez czwarte liceum. Zmianowość w szkołach wynosi ponad 1. Połączenie zespołów numer 5 i 6 doprowadziłoby do sytuacji, w której praca byłaby do godziny 21 – tłumaczy naczelnik. – To są szkoły zawodowe gdzie trzeba do tych pomieszczeń wprowadzić pracownie zawodowe drugiego zespołu. To jest karkołomne i wręcz niemożliwe. Ja się do tego nie dołożę – zaznacza i podkreśla, że gdyby była taka możliwość to IV LO już wprowadzono by do innej placówki.

Ale takiej możliwości nie było i nie ma. Konsekwencje łączenia siedleckich szkół byłyby według Kurpiewskiego katastrofalne w skutkach.

– Pogorszymy w sposób istotny naukę uczniów w szkołach, bo będziemy mieć dwie pełne zmiany. Jest to zabieg, cofanie się w rozwoju, gdzie to nie trzyma żadnych godnych warunków spędzania przez młodzież czasu w szkole – twierdzi.

Czy zdanie to może ulec zmianie? Dopiero rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych pokaże w jakiej sytuacji jest siedlecka oświata i jakich decyzji potrzebuje.

13 komentarzy

  1. echo dodano 9 lat temu

    Aby reformować szkoły trzeba najpierw zreformować wydział edukacji urzędu miasta.W zadłużonym mieście liczenie pieniędzy powinno być podstawową umiejętnością.

  2. bankier dodano 9 lat temu

    Urzędnicy którzy są odpowiedzialni za lichwiarską umowę z Magellanem udowodnili już że za nic mają interes miasta, liczy się tylko i wyłącznie to żeby kasa co miesiąc wpływała na ich konta – nie ma więc co liczyć na jakiekolwiek działania reformatorskie.

  3. Z dodano 9 lat temu

    Z Kurpiewskim na czele Wydziału Edukacji nic sie dobrego nie zrobi. Nie takie jak Siedlce samorządy restrukturyzują oświatę. Ten pan niech lepiej wyłacznie gra w szachy a nie opowiada siedlczanom androny.

  4. skandal dodano 9 lat temu

    A wiecie, do której godziny muszą siedzieć w szkole podstawowej nr 10 dzieciaki? To jest dopiero super sytuacja i efektywność wg urzędu miasta, kiedy maluszki wracają do domu późnym popołudniem a w Kolejowce zajęcia można kończyć juz w poludnie…

    • ooooo dodano 9 lat temu

      Adaś przestań

  5. pi dodano 9 lat temu

    A dlaczego coraz więcej mówicie źle o sympatycznym Panu Kurpiewskim?

  6. Siedlczanin dodano 9 lat temu

    Moim zdaniem Wydział Edukacji w Siedlcach nie daje sobie rady!!! Trzeba zmienić władzę w Siedlcach!!!

    • to czemuś jej nie zmienił dodano 9 lat temu

      było iść na wybory samorządowe.

  7. AaG dodano 9 lat temu

    Zmniejszenie ilości narodzin i dzici w wieku szkolnym to wymierny znak czasu, i ocena zbiorcza partyjnego pieniactwa i zawłaszczaniu Polski. To ocena także dla władz samorządowych Siedlec. Czy twiąc w kolesiowskich układach nie "przebimbaliście" danego przez JPII czasu..? To był czas mam zadany. Czy wykonaliście pracę w 100 czy może w tylko w niecałych 70% możliwości, marnując resztę w przyzwoleniu na prywatę – saska rozpustę…. Idzie czas znacznie goszej próby. Czy jesteśmy gotowi?!

  8. znajomy dodano 9 lat temu

    W siedleckich szkołach jest wielu nauczycieli, którzy powinni siedzieć na emeryturze w domu , a pracują i zabierają etaty i godziny młodym.Czas to zmienić.

    •   dodano 9 lat temu

      Z jednej strony tak, z drugiej – bez części z nich nie wyobrażałbym sobie niektórych szkół.

    • ooooo dodano 9 lat temu

      Adaś przetań

  9. sowa dodano 9 lat temu

    Czego czepiacie się Kolejówki to nieprawda, że lekcje kończą się w południe. Ostatni dzwonek jest 17.15 i tak kończą się ostatnie lekcje.
    Tylko Pan Dobijański koniecznie uczepił się Kolejówki aby ją zlikwidować już od wielu lat, ale nie przegląda wyników badań i nie wie, że za kilka lat trzeba będzie otwierać nowe szkoły, ponieważ miejsc dla uczniów będzie za mało. Najlepiej zlikwidować placówki publiczne a potem otwierać prywatne tak jak zrobiono to z przedszkolami.
    Pan Dobijański nie może dla siebie znaleźć chyba odpowiedniego stanowiska bo tak ciągle wędruje. Może niech się weźmie wreszcie za siebie.

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?