26 wolontariuszy kwestowało dzisiaj na dwóch siedleckich nekropoliach na rzecz odbudowy zabytkowych nagrobków. Akcja „Ratujmy historyczne nagrobki na siedleckim cmentarzu” odbyła się po raz piąty, zapoczątkowało ją Siedleckie Towarzystwo Samorządowe. Przez cztery lata do puszek trafiło 85 tys. złotych, co razem ze wsparciem innych instytucji pozwoliło na renowację 10 pomników.
– Tu nikt nie bierze udziału w zawodach, wyborach czy konkursie. Chodzi o to, aby wspólnie zebrać jak najwięcej pieniędzy na szczytny cel – powiedział Arkadiusz Mazurkiewicz. – Siedlczanie są hojni, niektórzy dziękują nam, że znowu tutaj stoimy. – Jeżeli my nie będziemy dbać o te pomniki, to nikt nie będzie dbał o następne – dodała Magdalena Daniel.
Dla niektórych wspieranie kwesty to oznaka lokalnego patriotyzmu.
– Mieszkam w Warszawie, ale za każdym razem kiedy przyjeżdżam w dzień Wszystkich Świętych do Siedlec, wrzucam coś do puszki. Te nagrobki to nasza historia, historia tego miasta – powiedział jeden z mężczyzn. – Od początku wspieramy akcję. Trzeba szanować i ratować zabytki. Tak po prostu trzeba – stwierdził inny.
W tym roku pieniądze z kwesty będą przeznaczone na renowację dwóch nagrobków: Marii Gorazdowskiej z 1904 roku oraz Karola Marcelego Łuniewskiego z 1890 roku.
Pomnik Karola Marcelego Łuniewskiego, najbardziej widoczny od cmentarza wojskowego jest w bardzo złym stanie(łuszczą sie płaty piaskowca). Dobrze, że jest szansa jego uratowania. Figurę Pana Jezusa trzeba będzie chyba wykonać od nowa.
Ile zebrali?
ponad 17 tyś
Przynajmniej raz w roku popracowali.
mika, raz w roku widziałaś, że popracowali, co nie znaczy, że nie pracowali w innych sprawach. Pokory troszkę, pokory.
Popracowali polityczni karierowicze, za ile- do szkoły anonimie STS.
Boli, że popracowali? Lepiej siedzieć tak jak ty grzebiąc w nosie i narzekając? Wzór godny naśladowania!