Miała być nauka lokalnego patriotyzmu – wyszło bez entuzjazmu. Osiem firm zgłosiło się do tej pory do siedleckiego magistratu po certyfikat „Wyprodukowano w Siedlcach”. Wśród nich szwajcarski Stadler.
W ciągu najbliższych miesięcy na polskie tory wyjadą Flirty wyprodukowane w siedleckiej fabryce, a każdy z nich będzie opatrzony informacją o miejscu produkcji. Logotyp jaki znajdzie się na pociągach poza nazwą nie będzie miał niczego wspólnego z grafiką stworzoną przez urząd miasta, ale ważne, że w ogóle będzie, bo zainteresowanie akcją nie jest duże.
– Dużej ilości firm nie ma, ale sądzę, że nawet gdyby miało to zafunkcjonować na samym Flircie to już było warto – mówi Grzegorz Orzełowski, naczelnik biura prezydenta Siedlec. – Kilka firm do nas trafiło, pojawiają się kolejne pytania. Do tej pory logotypem „Wyprodukowano w Siedlcach” zainteresowała się branża spożywcza, elektrotechniczna i budownicza. Znak można zobaczyć między innymi na meblach – dodaje.
Naczelnik ma nadzieję, że informacja na pociągu skłoni też innych przedsiębiorców do pobrania certyfikatu.
– Chcieliśmy, aby było to przedsiębiorcom przydatne, a dodatkowo liczyliśmy na promocję miasta i myślę, że za kilka lat będziemy cieszyć się skutkiem tej kampanii – twierdzi Grzegorz Orzełowski.
Logotyp „Wyprodukowano w Siedlcach” zawiera herb naszego miasta i jest utrzymany w historycznej estetyce, czym chciano nawiązać do czasów Aleksandry Ogińskiej, kiedy Siedlce przeżywały okres świetności.
okres świetności – zabawy, tańce, swawole.
Szkoda, że historycy tak to przedstawiają. Była obszarniczką żerująca jak innni na pracy i biedzie zwykłych ludzi.
Niestety komuna zrobiła co niektórym wodę z mózgu 🙂 I ten język "była obszarniczką …". A prawda jest zgoła odmienna od tej z propagandy PRL-u. Przecież ten system na przykład pozbawił bez skrupułów życia miliony istnień ludzkich. I to ma być wartość? W imię czego? Czas to zrozumieć. Czas się od tego odciąć.
A pomysł z logotypem "wyprodukowano w Siedlcach" jest bardzo dobry. Dla przedsiębiorców i społeczności lokalnej jest to szansa nobilitacji na arenie szerszej, i nie tylko krajowej.
Ta firma nie musi prosić o zezwolenie UM by napisać na swoim produkcie "wyprodukowano w Siedlcach" skoro produkuje w Siedlcach.
Na pociągach jest napis "wyprodukowano w Siedlcach" i nie widzę w tym zasług ….
A skąd takie zdziwienie? Pisałem o tym już kiedyś i napisze teraz "Wyprodukowano w Siedlcach" to raczej piętno dla towaru a nie powód do dumy – a na pewno nie w warstwie marketingowej. Mogłoby zadziałać tylko na konsumentów z Siedlec i to tylko na tych świadomych, a tych jest promil. A na konsumentów spoza Siedlec zadziała wręcz odpychająco. Sorry taki mamy klimat – Siedlce w oczach Polski i Polaków to synonim biedy, zacofania i bylejakości…
jesteś biedny bo zakompleksiony ,Czemu się nie wyprowadzisz z Siedlec jak ci to miasto tak strasznie nie pasuje ? hipokryzja w każdym twoim tekście już się przelewa do imentu -chore te twoje impertynencję . Ja jestem dumna z tego miasta i tego nawet takie "ćwierć-inteligty" jak ty nie odbiorą innym tego zadowolenia mieszkania tutaj Ani mnie ani i jeszcze kliku-dziesięciu tysiącom innych..siedlczan . Tak myślę ,że tacy jak ty są największym "wrzodem" na mapie tego miasta
Stara zasada Indian "zarabiaj w Polsce A, wydawaj w Polsce B" – będziesz optymalizował swoje przepływy… Możesz sobie być dumna z czego tylko chcesz. Ale to czy to jest dziura czy nie od tego nie zależy. No ale dla kogoś kto poza Siedlce rusza się raz w roku albo i rzadziej to jest to centrum wszechświata. Nie zna innego i nie umie prawdziwie ocenić…
Niestety bankier ma rację, kiedy w jednym z miast (o ile dobrze pamiętam Gdańsk) powiedziałam że jestem z Siedlec mój rozmówca uśmiechnął się głośno i powiedział "kojarzę, krowa w filcach", natomiast Irkuckiem jesteśmy w wielu stronach Polski. No i jeszcze spotkałam się z określeniem "święte miasto"
tylko w Gdańsku dzielnica nazywa sie "Siedlce" i miejscowi jak powiesz, że jesteś z Siedlec najpierw pomyślą że jesteś miejscowy/wa a dopiero jak powiesz że chodzi o Siedlec k. Warszawy wtedy skojażą z Mazowszem. Ale nie jesteśmy sami jest też dzielnia Chełm 🙂 Choć w sumie to lepiej niż we Wrocławiu "Psie Pole" :))
Przykre, ale jednak jesteś strasznie zakompleksiony. Twoje wynaturzenia przypominają hasło w stylu "A co o nas w Europie powiedzą". Zresztą masz doskonałą okazję zmienić obraz Siedlec. Jako niewątpliwie osoba doskonała wystarczy, że będziesz dawał swoją osobą nieskazitelne świadectwo oraz wszem i wobec informował, że jesteś z Siedlec i babam Siedlce staną się centrum wszechświata. Więcej luzu, a będzie zdrowiej dla Ciebie i dla otoczenia. 🙂
Jako klasyczny "wyzyskiwacz-prywaciarz" nie robię nic za darmo – za naklejenie tego znaczka to na razie UM musiałby duuużo mi zapłacić. A luzu mam sporo. Nie trawię tylko idiotów i idiotycznych pomysłów.
Bankier, co z przykrością potwierdzam, ma rację. Przykład. Jestem w sobotę w jednym z miast Polski płd.zachodniej. Stoję w kolejce do okienka w jednym z banków. Jestem załatwiany. Pada …pan zameldowany jest w Siedlcach?? Tak w Siedlcach odpowiadam dumnie. Po czym słyszę następujący komentarz pań stojących za mną w kolejce: " wie pani, mówi jedna, Siedlce to tam na wschodzie, tam bieda….Oczywiście powiedziałem im dobitnie co o tym sądzę …ale postrzeganie Siedlec jest takie a nie inne o czym z przykrością donoszę.
A może napis "Wyprodukowano w Siedlcach" umieszczony na dalekobieżnych Flirtach trochę zmieni to postrzeganie?
A Drosed widać gdzie ma UM myśleli, że jakaś firma za darmo odda cenne miejsce na swoim opakowaniu… Za reklamę się płaci a nie liczy na "cudzesy" po za tym w branży spożywczej producent musi umieścić skład produktu we wszystkich językach gdzie eksportowany jest produkt ba wartości odżywcze czy węglowodany itp. Do tego logo produktu, producenta a na adnotację odnośnie miejsca produkcji nie zostaje już wiele miejsca… Wyobrażacie sobie by Mars Polska na swoich produktach umieszczało wyprodukowano w powiecie Sochaczewskim… Po za tym napisane po polsku zrozumieli by tylko Polacy ewentualnie nasi rodacy za granicą, taki mieszkaniec Anglii czy Chorwacji czy Arabii Saudyjskiej i tak polskiego nie zna. UM mógłby czasem pomyśleć zanim coś wymyśli i da to do realizacji…bo tylko się ośmiesza… Po za tym tak jak napisał bankier w reszcie kraju jesteśmy postrzegani jak np. Sosnowiec czy Radom brakuje tylko by Kudelski za budowę lotniska jak p. Kosztowniak w Radomiu.. I dlatego przegrał wybory samorządowe… A tak abstrahując od wszystkiego na zmiany w szacie graficznej produktu czy gamy produktów musi wyrazić rada nazorcza a ta w dużych przedsiębiorstwach szczególnie z kapitałem zagranicznym jest po za granicami naszego kraju i tak by Polmos na np. Chopin-ie umieścił logo musi na to wyrazić zgodę właściciel że Stanów Zjednoczonych Ameryki a dla Drosedu by cokolwiek zmienić na puszce pasztetu Podlaskiego francuski właściciel. Także nikt tego za free nie zrobi no bo jaki ma w tym interes? On ma propagować swoje logo lub/i logo produktu a nie logo miasta bo za to się płaci… Po za tym w Stadlerach wygląda to tak jest duże logo Stadlera a dopiero pod spodem dużo mniejszą ćcionką jest napis "wypodukowano w Siedlcach" o logo miasta nie ma mowy…
mów to temu z urzędu!
Jeszcze odnośnie Stadlera to w mojej ocenie nie ma to nic wspólnego z akcją UM a tylko i wyłącznie jest przemyślanym zabiegiem z dziedziny PR. Wiadomo nie od dziś, że w RP3/4 jest duży nacisk na promowanie PESY jako w 100% polskiej produkcji. Poza Siedlcami niewiele osób wie, że Stadler montuje swoje pociągi w Polsce a dokładnie w SDL, stąd też żeby tą wiedzę poszerzyć i pokazać, że też "produkują" w PL zdecydowali się na taki napis. Na pociągach montowanych w SDL dla innych krajów tego nie napiszą…
Przerost formy i oczekiwań nad treścią. Nauka lokalnego patriotyzmu – dla kogo ? Co dla zwykłego człowieka np. w Hrubieszowie, Wałbrzychu lub Koszalinie może to oznaczać? Nic. Przecież cokolwiek musi być gdzieś wyprodukowane. Co innego, jeśli dane miasto jest powiązane z odpowiednim wyrobem – np. PIĄTNICA. Dla niewtajemniczonych jest to nazwa grupy nabiałowej połączona z nazwą miasta. Mogę jechać przez Piątnicę i pomyśleć – przecież jem stąd serki PIĄTNICA. Skojarzenie oczywiste. Co do wódki Chopin – niewątpliwie jest to prawdopodobnie najlepszy zakład i najlepsza gorzelnia w Polsce. W szczególności gorzelnia. Wizytówka może na skalę europejską. Ale to jest Krzesk … Jeśli na wódce Chopin byłby napis odnoszący się do miejsca produkcji, to może być mylone z innym skojarzeniem – WÓDKA DĘBOWA jest produkowana w Siedlcu.
A komu to przeszkadza?
Nikomu, tylko szkoda publicznych pieniędzy, których nie ma. Ważne też jest nie branie uwag wyborców pod uwagę tyko wystawianie pazurów na każdą bo to ja wymyśliłem, najmądrzejszy, ja z pis.
Siedlce pępkiem świata. Jak nie można inaczej, to trzeba robić choć wrażenie…