Kilka dni temu w Komendzie Straży Pożarnej w Siedlcach odbyło się spotkanie związane z odejściem na emeryturę Dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2, brygadiera Tomasza Krasowskiego.
Krasowski pełnił służbę jako strażak zawodowy przez ponad 30 lat. W 1991 r. ukończył Szkołę Główną Służby Pożarniczej i został oficerem w służbie operacyjno-szkoleniowej Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnych w Siedlcach, w 1992 r. został Zastępcą Dowódcy JRG nr 1, w roku 1995 został Dowódcą JRG nr 2, w latach 1999-2006 był Zastępcą Komendanta Miejskiego PSP w Siedlcach, następnie już jako strażak z dużym doświadczeniem, zarówno operacyjnym jak i administracyjnym, ponownie został Dowódcą JRG nr 2 w Siedlcach.
Odznaczony został następującymi medalami oraz odznakami państwowymi i resortowymi:
Brązowy Krzyż Zasługi, Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, Brązowa Odznaka Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej, Brązowy Medal Zasłużony dla Obronności Kraju, Brązowy Medal za Długoletnią Służbę, Srebrna Odznaka Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej.
źródło: KM PSP Siedlce
Powiem krótko, szkoda gadać. Taki fachowiec. To nie jest normalne.
PSP to firma państwowa. A w państwowej firmie nie szanuje się fachowców. W OSP jest inaczej i wierzę, że jak do tej pory będzie można liczyć na Pana wiedzę i doświadczenie.
Zawsze najbardziej szkoda ludzi wartościowych – bo tych nie da się wprost zastąpić, a szczególnie, którzy szeroko rozumieją zagadnienie i w jego różnych kontekstach („prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn”) oraz mają niezbędne doświadczenie i chęci zrobienia czegoś pozytywnego i dla szerszej grupy.
Panie Pułkowniku chyba się urodził Pan trochę za wcześnie bo „dobra zmiana jeszcze nie przyszła”.
Przykre to.
Konfucjusz powiedział kiedyś tak: „ktoś kto lubi to co robi i robi to z pasją nigdy w życiu nie będzie pracował, chociaż niejednokrotnie jego życie to jedna wielka harówka”.
Tak było z Dowódcą Krasowskim. On szedł pod prąd, wielu go nie rozumiało albo nie chciało w swojej małostkowości ale on i tak osiągał sukcesy z których czerpać będzie teraz wielu strażaków. Warto o tym pamiętać.
Łza zakręciła się każdemu strażakowi przy pożegnaniu. 31 styczeń 2016 powinno być nowym świętem siedleckich strażaków. Teraz osp zbuczyn ma dobrego fachowca
Pan Tomek jest naszym członkiem od niedawna ale czerpiemy z jego wiedzy i dobrze na tym wychodzimy. A Ty "anonim" jak nie chciałeś go słuchać to dalej będziesz chodził w czarnych łachmanach i dziurawych rękawicach. Zadowolony jesteś?
Takiego jak ty na pewno byśmy do naszej OSP nie przyjęli. Tu trzeba coś sobą reprezentować oprócz zawistnego jadu.
To i pewnie impreza pożegnalna z Zbuczynie he he. To wtedy może będzie te 10 osób na pożegnaniu.
No jakaś upierdliwa i złośliwa kanalia czepiła się porządnego faceta i zasłużonego strażaka. Jeszcze kiedyś przylecisz z podkulonym ogonem aby czerpać z jego wiedzy. On coś zrobił i stworzył a ty?
Przyjdą takie chwile, że te pewnie państwowe, zakompleksiane i leniwe obecnie strażaki będą wspominać chwile kiedy mogli się oprzeć na jego wiedzy. Z tego co wiem u niego na pożegnaniu które dopiero ma być mają być prawdziwi strażacy a nie takie siusiu majtki jak ty. Ha, ha……..
Ja też słyszałem, że podobno mają być papierze z całej Polski i każdego trzeba będzie w sygnet pocałować. Bu hahahahaha.