Mariusz Orzełowski objął stanowisko kierownika delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach. Jest samorządowcem, społecznikiem, animatorem kultury i muzykologiem. Zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Silnego.
Nowy kierownik od 10 lat jest związany z samorządem. Obecnie jest wiceprzewodniczącym Rady Miasta Siedlce. W latach 2007-2011 kierował biurem prezydenta Siedlec, później został dyrektorem SCENY TEATRALNEJ MIASTA SIEDLCE. Do 2007 r., pracował jako wykładowca i nauczyciel muzykolog, m.in. w Zespole Szkół Muzycznych w Siedlcach. Jest wieloletnim menadżerem oraz animatorem lokalnego życia kulturalnego i społecznego.
Mariusz Orzełowski jest absolwentem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Ukończył liczne szkolenia z zarządzania i finansowania instytucji kultury oraz marketingu. Został odznaczony Brązowym oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP oraz odznaką ministra kultury Zasłużony Działacz Kultury. Laureat wielu lokalnych oraz międzynarodowym nagród i wyróżnień.
Do zadań kierownika delegatury należy m.in. weryfikowanie i opracowywanie informacji na potrzeby wojewody, koordynacja i nadzór działań podległej mu instytucji, współpraca z jednostkami samorządu terytorialnego, organizacjami pozarządowymi, kościołami, związkami wyznaniowymi oraz miejscowymi jednostkami zespolonej administracji rządowej.
źródło: Ivetta Biały, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego /zdjęcie z archiwum redakcji
Cóż, w Topazie kariery nie zrobił. Życie zweryfikowało "geniusza". A tu sobie spokojnie pożyje na koszt podatnika.
Nareszcie ktoś kompetentny.
Może wreszcie wojewódzka jednostka coś zacznie robić dla tego miasta ,jak siedlczanin który angażuje się w działania miasta będzie miał bezpośrednie przełożenie na wojewodę.Ja nawet nie zauważyłem ,że na tym stanowisku był Silny. Ja myślałem , że on się wyprowadził już z Siedlec ,bo rzeczywiście nie istniał nigdy na lokalnym terenie . Z takim gruntownym wykształceniem jak M.O. to ze świecą w Siedlcach szukać. Dobrze ,że zajmie się znowu ktoś sprawami miasta z ramienia delegatury. Szkoda go do spożywczaka …
Panie Mariuszu proponuję założyć działalność gospodarczą i spróbować swoich umiejętności na wolnym rynku. Jeżeli przeżyje Pan rok i osiągnie zyski porównywalne z wynagrodzeniem na samorządowych stanowiskach. Wtedy możemy porozmawiać.
czasem mysle czy warto meczyć syna nauką w LO a potem studiami,może już powinienem go do jakiejś /a może kilku/ młodzieżówki partyjnej zapisać, zawsze będzie miał 2 kadencje do przodu
Świetnie , Szkoda go do spożywki …
No to: " na zdrowie!"
Silny był w opozycji do władz miasta i jak cała PO dla Siedlec nic nie robili. A tu …..jest zapowiedź remontu ul. Łukowskiej. Wychwalana gdzie indziej pani Marta S. wspierała Sokołów Pdl. i nijakiego członka zarządu PEC p. Mirończuka. Ten fachowiec został prezesem spółdzielni mleczarskiej w (chyba?), w Kosowie Lackim. Od ciepłownictwa do mleczarstwa, od policjanta do radcy prawnego. W tym jest siła! Każdy nosi laskę marszałkowską a najczęściej nosimy buławy hetmańskie i skrzydła huzarskie. Wieść gminna niesie, że niektórzy mają dużo teczek. W Siedlcach teczkami się nie walczy ale podobno teczka może przyczynić się do taczki. Mnie taczka źle się kojarzy. Twarda i niewygodna. Wstydliwa, trochę jest w polityce. Inna sprawa, że w polityce nie ma pojęcia wstyd.