SPIN

Katarzyna Piekart będzie walczyć w Rio de Janeiro

redakcja wtorek, 23 sierpnia 2016, 22:37 Sport

piekart_2016

Niczego nie obiecuje, ale jedzie pełna nadziei i gotowa na kolejną walkę. Siedlczanka Katarzyna Piekart to nasza reprezentantka na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro.

Zawodniczka i współzałożycielka Integracyjnego Klubu Sportowego IKS Siedlce będzie bronić złota zdobytego cztery lata temu w rzucie oszczepem podczas Paraolimpiady w Londynie. Dzisiaj siedlczankę oficjalnie pożegnały władze miasta.

– Pani Katarzyna jest pięknym przykładem łączenia kariery sportowej z życiem rodzinnym. Daje przykład i jest autorytetem dla młodych ludzi. Nawet jeśli medali nie będzie powitamy ją z dumą i otwartymi ramionami – powiedział prezydent Siedlec. – Ale byłoby pięknie gdyby krążek jednak był…

Lekkoatletka będzie reprezentować Polskę w dwóch dyscyplinach.

piekart_2016_2

– Główny start, czyli rzut oszczepem mam zaplanowany na 13 września. Wcześniej wystartuję w skoku w dal. W tych pierwszych zawodach nie liczę na wiele, chodzi głównie o kontakt ze stadionem, publicznością, raczej psychiczne przygotowanie do rzutu – tłumaczy. Jak wypadnie w swojej koronne dyscyplinie? Cztery lata temu do zwycięstwa wystarczyło 41,15 metrów. – Niczego nie obiecuję i nie chcę tego robić. Igrzyska w Rio sportowców pełnosprawnych pokazały, że ci którzy byli typowani do zwycięstwa zawiedli a ci, którzy przygotowywali się z dala od medialnego szumu, zaskoczyli.

Złota medalistka z Londynu, do Rio pojedzie jako czwarta zawodniczka w światowym rankingu. Tak samo było cztery lata temu.

– Najtrudniejsze do pokonania będą lekkoatletki z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii, ale mnie mistrzostwa mobilizują. Wyniki na treningach nie oddają tego na co mnie stać – przyznaje Katarzyna zaznaczając jednocześnie, że ta olimpiada będzie dla niej trudniejsza niż ostatnia. – Dwójka dzieci pochłania dużo czasu. Rodzina nie pozwala na 100 procentowe angażowanie się w sport, a sport nie pozwala zaangażować się na 100 procent w rodzinę. Poza tym… jestem starsza o całe cztery lata – dodaje z uśmiechem. – Samo wywalczenie minimum było dla mnie dużym osiągnięciem.

Trenerem Katarzyny Piekart jest Winicjusz Nowosielski.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?