SPIN

Nie ma paniki, ale trzymają rękę na pulsie

Aneta Borkowska wtorek, 10 marca 2020, 15:22 Siedlce

W urzędzie miasta trwa konferencja poświęcona pacjentom z ewentualnym podejrzeniem zachorowania na koronawirusa oraz sytuacji w mieście.

Na razie w Siedlcach nie ma potwierdzonego przypadku zachorowania.

– Jedna osoba pozostaje na oddziale zakaźnym. Do tej pory kilkanaście było przebadanych pod kątem koronawirusa – mówi zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w szpitalu miejskim Stefan Jeznach. – Dyrektor zaapelował, aby ograniczyć do niezbędnego minimum kontakt bezpośredni z lekarzem rodzinnym i w ogóle ze służbą zdrowia. Jeśli mamy objawy przeziębienia czy infekcji kontaktujmy się z lekarzem rodzinnym i sanepidem telefonicznie – dodaje.

Aby uspokoić mieszkańców i zminimalizować ryzyko zachorowania na grypę od wczoraj MPK Siedlce dezynfekuje autobusy.

– W nocy czyścimy poręcze, oparcia, okolice szyb – mówi Jacek Dmowski, prezes spółki.

Według danych siedleckiego Sanepidu w tej chwili 33 osoby są pod nadzorem epidemiologicznym.

4 komentarze

  1. Trwa dodano 4 lata temu

    To znaczy, że jeszcze tam siedzą? (16.18)

  2. Klara dodano 4 lata temu

    Przecież wiadomo, że trzeba ograniczyć dotykanie przedmiotów w miejscach publicznych. A w tym cudownym mieście, w samym centrum miasta, przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Wojskowej żeby przejść na drugą stronę ulicy trzeba nacisnąć przycisk. Jak to się ma do zasad higieny? Czy ktoś kiedykolwiek to czyści? Przecież to siedlisko zarazków. W innych miastach w komunikacji miejskiej nie ma drzwi otwieranych przyciskiem, a w Siedlcach musisz nacisnąć przycisk żeby przejść na drugą stronę ulicy. Paranoja. Panie Sitnik, najpierw pomyśl jakie możesz zastosować środki prewencyjne jako prezydent, dopiero potem apeluj w internecie.

  3. Ala dodano 4 lata temu

    Może przy okazji autobusy zostaną porządnie umyte.

  4. #Klara dodano 4 lata temu

    A co do przycisku ma Pan Sitnik? Przyciski są też na innych światłach, ale montowane były bardzo dawno, za prezydenta Kudelskiego, albo nawet Szymanowicza. Tylko to też nie ich sprawa. Prezydent nie jest od takich drobiazgów. A jak ma Pani problem, to dla bezpieczeństwa proponuję spacer do innego najbliższego przejścia. Albo interwencję w firmie zajmującej się konserwacją sygnalizacji swietlnej.

Dodaj komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?