Budynek urzędu miasta to jeden z najbardziej obskurnych budynków użyteczności publicznej w Siedlcach. Przez dziury w dachu można oglądać niebo, a pracownicy ratusza w deszczowe dni bawią się w … „małą retencję”. Na razie tak zostanie.
Remont dachu wypadł z planów inwestycyjnych po tym, jak radni opozycji nie zgodzili się na emisję obligacji w planowanej przez władze miasta kwocie 38 mln. Tłumaczyli, że jest ona za duża. Ostatecznie (przy trzecim podejściu do głosowania uchwały) nie zagłosowali przeciw (wstrzymali się) emisji obligacji na 28 mln. Ale stało się to kosztem kilku inwestycji. Remont dachu jest tą najpilniejszą.
Pierwsza część budynku urzędu została wybudowana w latach 50-tych, pozostałe w latach 70-tych i od tego czasu dach ratusza nie był remontowany. A powoli staje się sitem.
– Trzeba go wymienić w całości. Jest nieszczelny i w tej chwili po opadach trzeba podstawiać wiadra i rozkładać na podłodze folię – mówi Waldemar Leonik, kierownik referatu gospodarczego – Nie ma obaw, by został zalany jakiś pokój i na przykład zniszczyły się ważne dokumenty, ale pojawiają się już przecieki na suficie – dodaje.
W coraz gorszym stanie jest także elewacja budynku, która po każdej kolejnej zimie odpada coraz mocniej.
Koszt remontu całego urzędu szacowany jest na ponad 4 miliony. Naprawa dachu to wydatek rzędu około 1,5 miliona.
W planach inwestycyjnych był wpisany remont nie tylko budynku przy skwerze Niepodległości, ale także budynku przy ulicy Prusa. Tam miał być przeniesiony Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
Radni opozycji podczas kilku dyskusji na temat planowanej emisji obligacji podkreślali, że kwota zaplanowana przez władze miasta jest zbyt wysoka. Nie przekonały ich też wyliczenia jeśli chodzi o straty w budżecie spowodowane epidemią.
Nie pozwalają na remont, a nic nie robili z tym obskurnym i przynoszącym wstyd Miastu budynkiem przez 12 lat. A może marzy im się lansowany przez bossa nowy ratusz na Placu Sikorskiego. A możne 12 lat to za mało czasu na zastanowienie się???? Takich radnych należy odstawić od władzy w Siedlcach. Zrobimy to za niespełna 3 lata.
Już dawno chciałem pokazać jak wygląda strych UM. Kier. Adm nie pozwalał (tajemnica).
Za pokazywanie elewacji UM zawsze miał pretensje.
Teraz sam Swoim wizerunkiem reklamuje dziurawy dach i elewacje.
Pozdrawiam.
Z tych zdjęć nic nie wynika, widać tylko bałagan na strychu.
Dziekuje radnym za rozsadek. Wyrachowany ale przynajmniej nasze wnuki moze nie beda do konca zycia spłacac długow pokolenia dzsiejszych siedleckich elit. Zeby wydawac trzeba zarobic, a podejscie władz to wyciaganie pieniedzy dla swoich. Tak było wczesniej i tak jest nadal. Tylko swoi sie zmieniaja. Gdzie tu jest troska o rozwoj gospodarczy? O obywateli ktorzy jak maja wiecej docjdow to odprowadzaja wiecej podatkow. Prawie cała działalnosc gospodarcza wyniosła sie do okolicznych wsi.
Gdzie się podziały pieniądze (4 mln) ze sprzedaży działki między Pułaskiego, a Sienkiewicza?
Można było UM remontować!
Widać dobre gospodarzenie w latach ubiegłych i obecnych.Tak znienawidzona władza poprzedniego ustroju czyli PZPR potrafiła z tzw."składek członkowskich"byłych członków wybudować skrzydła jako połączenie z głównym budynkiem i dziwnym trafem tylko władze demokratyczne nie potrafią zadbać o swoje mienie,które przecież po przejęciu obiektu po dawnym Urzędzie Partyjnym nie potrafiły dokonać przez tyle lat żadnych gruntownych remontów i tylko łatając dziury myślą,że doprowadzą dawny Pałac PZPR do lat świetności,ale to próżne i żałosne marzenia władzy obecnej jaki poprzedniej,który były zainteresowane nie tym co potrzeba.
A kiedy urząd otworzy swoje drzwi dla petentów? Galerie, otwarte, kurorty i hotele też, w kościele tłumy ludzi, a urząd zamknięty na cztery spusty. Chyba Covid-19 bardzo się uwziął na urzędników.
Nie można załatwić sprawy ot tak z marszu tylko trzeba sobie zaplanować urlop aby złożyć kilka pism a różnych wydziałach. Jak długo ma trwać tak sytuacja?
Widać ten, kto to pisał, już od miesięcy nie był w Urzędzie Miasta w Siedlcach. Niech spróbuje coś załatwić w starostwie, a najlepiej w Warszawie. Tam zakosztuje, co to znaczy zamknięty urząd. Siedlce nie zaprzestały pracy ani na jeden dzień, a od 25 maja można wchodzić do środka i załatwiać wszystkie sprawy. Z zachowaniem ostrożności i zasad bezpieczeństwa sanitarnego – a to znaczy, że nie wejdą wszyscy na raz, tylko czasem trzeba poczekać, aż w środku będzie luźniej.
Trochę uszczelniacza do rynien, albo blacha i wkręty farmerskie nie kosztują majątku. Można to doraźnie połatać bez przetargu, ale po co?!
Te kominy wentylacyjne kończące się na strychu to jakieś kuriozum. Tam jest gorąco i powietrze stoi, więc chłodniejsze z pomieszczeń które miały by być wentylowane nie pójdzie do góry. Kto to wymyślił i dopuścił to ja nie wiem. Masakra jak miasto ma takich fachmanów na etacie!