Trudna sytuacja w „Domu Nad Stawami” w Siedlcach. Badania przeprowadzone w placówce wskazały, że zakażonych COVID-19 jest 64 spośród 90 pensjonariuszy oraz 34 pracowników.
16 osób z załogi (łącznie z biurem i kuchnią) od ubiegłego weekendu przebywa z pensjonariuszami w budynku. Zamknęli się z nimi, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzenienia koronawirusa. Część personelu przechodzi zakażenie bezobjawowo.
– W tej chwili potrzeba nam rąk do pracy, bo kadra opiekuńcza się wykruszyła i to jest największy problem – nie mamy osób do prac typowo opiekuńczych – przyznaje dyrektorka Maria Wierzejska. – Zwróciliśmy się z zapytaniem do Sanepidu czy osoby z kadry, które dobrze się czują mogą pozostać oraz czy mogą nas wesprzeć wolontariusze z „zewnątrz”. Czekamy na odpowiedź – dodaje.
Dyrektorka o dramatycznej sytuacji poinformowała prezydenta miasta.