Mamy coraz mniejsze szanse, aby dzisiaj w nocy zobaczyć zorzę polarną. Ale jeśli chmury ustąpią głodni wrażeń atmosferycznych siedlczanie powinni wybrać się w rejony miejscowości Purzec, Borki Siedleckie, Przygody i Suchożebry. – Jeśli będziemy mieć szczęście zobaczymy przepiękne zjawisko – mówi Sławomir Miernicki.
– Zorza polarna powstaje, gdy cząstki, które lecą ze Słońca powodują jonizację gazów i powietrze po prostu świeci, a my to widzimy nad północnym horyzontem w postaci świetlistych słupów – tłumaczy Sławomir Miernicki z Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Niestety obserwacje mogą skutecznie utrudnić chmury. – Jeśli niebo będzie czyste powinniśmy wybrać się na tereny koło miejscowości Purzec, Borki Siedleckie, Przygody, Suchożebry. To ważne, by obserwacji nie prowadzić w mieście, bo zorzę polarną przyćmi ta miejska.
Weekendowych obserwatorów nieba Miernicki przestrzega, że zorza jaką być może uda im się zobaczyć nie będzie wyglądała tak spektakularnie jak ta prezentowana na portalach internetowych.
– Te zdjęcia są wykonane na dłuższym czasie naświetlania. W mieście gołym okiem zobaczymy słupy światła w kolorze szarym i białawym, a żeby zobaczyć je w kolorach trzeba udać się za miasto – tłumaczy fizyk.
Nawet jeśli nasze oko nie zarejestruje zorzy, to warto wziąć ze sobą aparat fotograficzny i ustawić go na północny horyzont. Być może tam gdzie nie sięga nasz wzrok, sięgnie technika.
Foto główne: Milada Muszyńska, zdjęcie zorzy wykonane w marcu