SPIN

Dyskusja o zalewie: „Jarmark i kiełbasa wyborcza”

Aneta Borkowska środa, 30 sierpnia 2023, 10:43 Siedlce

Na miejskiej sesji rozpoczęła się dyskusja o koncepcji zagospodarowania siedleckiego zalewu. W projekcie pojawiły się takie atrakcje jak nowy plac zabaw, altana z paleniskiem i miejscami do siedzenia, drugie kąpielisko od strony ul. Romanówka, ścieżka edukacyjna, wyciąg do nart wodnych czy powiększenie istniejącej plaży. Miasto za stworzenie koncepcji zapłaciło ponad 27.600 zł. brutto.

Radna Iwona Orzelowska

Radna Iwona Orzelowska zabrała głos jako pierwsza. – Gdzie są nasadzenia? Rozbawił mnie mostek przez wodę, który ma dzielić zalew na pół, zapominając, że po zalewie pływają żaglówki. Skąd wzięte są pieniądze na opracowanie planu. Dlaczego po raz kolejny mamy do czynienia z manią sprowadzania food trucków skoro powinno nam zależeć na zdrowym żywieniu mieszkańców. Patrząc na to jaki koszmarek mamy nad zalewem, który nijak ma się do tego, co nam pan zaplanował mam obawy do tej wizualizacji. To jest projekt, który ma w sobie beton, beton i beton. Takiemu projektowi mówię nie. Nie mamy gwarancji, że jeśli zaakceptujemy tę wizualizacje to pan czegoś nie zmieni. Na taki temat powinno być oddzielne spotkanie z radnymi, a nie teraz my may kilka godzin na podjęcie decyzji. I namawiam byście państwo byli przeciw dyskutowaniu o tym projekcie.

Widać rozmach, ale…

Radny Mariusz Dobijański na początku zaznaczył, że sama wizualizacja mu się podoba. – Widać rozmach, ale…. Przed chwilą dowiedzieliśmy się że prace nad koncepcją rozpoczęły się rok temu, ale nikt nam o tym nie powiedział. Uważam, że rada miasta nie jest głupia i mogłaby coś zaproponować. Przede wszystkim trzeba poprawić jakość dna, bo ona odstrasza. Zbiornik ten trzeba także pogłębić. W tym momencie kąpiel jest dopuszczona tylko tam gdzie są ratownicy, a jeśli dopuścimy cały zalew do kąpieli to miasto musi wziąć odpowiedzialność za zapewnienie na całości bezpieczeństwa i zapewnieniu ratowników. A dziś jest trudno o pracowników.  Ja bym chciała, aby ten teren żył i był jedną z wizytówek w mieście. I czy my musimy taką koncepcję zaakceptować czy możemy jeszcze coś dam zmienić. I interesuje mnie koszt tej inwestycji.

Radny Robert Chojecki

Kolejny głos zabrał radny Robert Chojecki, który sytuację podsumował słowami: kolorowe jarmarki i kiełbasa wyborcza. – Po raz kolejny zignorował pan radnych. Dostaliśmy to wczoraj, dlaczego ten dokument przeleżał rok, czemu nie mogliśmy nad tym pracować, nie było o tym słowa na żadnej komisji. Chciałbym też wiedzieć jaki był tego koszt. Uważam, że ta koncepcja bardzo ingeruje w przyrodę, mieszkańcom nie potrzeba jeszcze więcej betonu. Bo mieszkańcy najczęściej mówią o tym, że nad zalewem nie ma cienia. Ale żeby nie było tak, że mi się wszystko nie podoba to ścieżki edukacyjne czy plaża od strony Romanówki to fajne pomysły.

Ta część powinna być perełką miasta

Radny Maciej Nowak na początek zaznaczył, że sam zabiegał o to żeby powstała ogólna koncepcja zagospodarowania terenu wokół siedleckiego zalewu. – Teren ten jest terenem przyszłości rekreacyjnej. My już nie mamy za dużo takich terenów i powinniśmy dążyć do tego żeby ta część miasta stała się perełką miasta. Chciałbym wiedzieć ile kosztowało przygotowanie koncepcji i jaki byłby szacunkowy koszt tej inwestycji. Dziwię się trochę czytając wymagania zamawiającego, czyli miasta – tam jest tylko 7 punktów podczas, gdy jakiś czas temu mieszkańcy zaproponowali wiele rozwiązań. Chciałbym także zwrócić też uwagę na to, że w swoim programie wyborczym prezydent Sitnik proponował otwarte podgrzewane baseny nad zalewem, podczas gdy w wymaganiach zamawiającego tego nie ma.

Radny Robert Gryczka

Ładne te obrazki, ale troszeczkę trącą megalomanią. Od tych słów zaczął radny Robert Gryczka. – Uważam, że prezydent powinien zająć się realizacją swojego programu. Pomysł z tabliczkami na ścieżce edukacyjnej to fajny pomysł, ale moim zdaniem, tak duża ingerencja w zalew, sprawi, że cała dzika zwierzyna się stamtąd wyniesie.

Ambitna koncepcja

Kolejny głos należał do radnego Krzysztofa Chaberskiego, który uznał, że przedstawiona koncepcja jest bardzo ambitna. – Zgodzę się z innymi, że należy bardzo wnikliwe zająć się tym zbiornikiem, trzeba zacząć od oczyszczenia, zbadania dna. Według mnie jest za mało zieleni, ludzie faktycznie mówią, że brakuje drzew w linii brzegowej. To jest bardzo ważne. Brakuje trochę tego, że nie było konkursu ogólnokrajowego, by inne biura przystąpiły do tworzenia takiej wizualizacji. Mieszkańców przybywa i potrzeba ambitnych planów, tak samo na błoniach, amfiteatr to kolejna ważna rzecz. Skąd będą pieniądze na to. Ja gdzieś po cichu liczę, że samorządy będą miały dużo więcej środków do wydawania i nie będą przez rząd ich pozbawiani. A dzięki temu takie plany będą mogły być realizowane. Każdy z nas może mieć inne zdanie, ale ważne abyśmy grali do jednej bramki.

Radny Arkadiusz Mazurkiewicz

Radny Arkadiusz Mazurkiewicz słowami „taka wrzuta jakby zapraszać na grilla dzień wcześniej” skomentował fakt, że informacje o koncepcji radni dostali wczoraj. – Nie wiem czy jest na tej sali osoba, która jest częściej nad zalewem niż ja. Kocham to miejsce. Mi się podoba ta koncepcja, panowie się napracowali. Niestety muszę przyznać, że kiedy było 30 stopni to nad zalewem nie było ludzi. Więcej było w Rówcach w gminie Zbuczyn. Ludzie boją się kąpać, ale przychodzą wieczorami by odpocząć i poruszać się. Ja czuję się odpowiedzialny za to, że w poprzednich kadencjach nie zajęliśmy się tym zalewem.

Zdecydowanie więcej drzew

Radny Maciej Drabio wczoraj wizualizację udostępnił w mediach społecznościowych i pojawiło się pod wpisem sporo komentarzy mieszkańców. – Po pierwsze zwracali uwagę na jakoś wody. Faktycznie jeśli wejdzie się do zalewu po kolana to nie widać już stóp i mieszkańcy boją się kąpać. I póki tego tematu nie załatwimy to nie przyciągniemy ani mieszkańców nad zalew, ani tym bardziej innych by do nas przyjeżdżali. Podoba mi się druga plaża, ścieżka edukacyjna, ten wyciąg też jest fajny, bo uatrakcyjni ten teren. A jeśli chodzi o minusy. Od rana do wieczora jest tam dużo ludzi, krążą sobie ludzie wokół zalewu i tu chyba ta trasa w tej koncepcji jest przerwana. Zdecydowanie powinno być także więcej zieleni i drzew.

Głos w dyskusji zabrali wykonawcy koncepcji, którzy zdradzili, że zrealizowanie całości to koszt blisko 50 milionów zł – był on szacowany w ubiegłym roku.

Radny Janusz Cabaj

Jako ostatni głos zabrał radny Janusz Cabaj, który jak powiedział koncepcja mu się podoba, ale miasto 50 milionów nie ma i nie będzie mieć. – Czystość wody w zalewie budzi wątpliwości i skupmy się nad tą kwestią. Ta koncepcja jest podzielona na 5 etapów i prezydent może zrealizuje etap zero. Bo osoba która nie używa słów proszę, przepraszam i dziękuje nic nie zbuduje. Proszę się zająć dziurami w jezdniach. Panie prezydencie schodzimy z obłoków na ziemię.

Radni nie zostali pominięci

Prezydent Andrzej Sitnik zapewnił, że każdy kto chciał mógł włączyć się do pracy nad koncepcją. – Pretensje o wszystkie sprawy, wstyd mi że tego słuchali twórcy tej koncepcji. Radni nie zostali pominięci tylko nie chcieli w tym uczestniczyć, skorzystał z tego tylko radny Maciej Nowak. Mówicie Państwo o braku nasadzeń w koncepcji, ale chcę powiedzieć, że w przeciągu 5 lat nie usunęliśmy żadnej gałęzi, która się zakorzeniła, bo pilnuje tego pani Zosia znad zalewu. Poza tym zadbaliśmy o nowe nasadzenia – 1800 krzewów i 100 drzew. I na tym oczywiście nie koniec. To jest tylko koncepcja, a co my z nią zrobimy to już zależy od nas. Ja chciałem tylko pokazać, że można. I proszę państwa woda w zalewie nie jest brudna, tylko ten kolor ma związek z podłożem. Wodę w zalewie bada sanepid i nie dopuściłby do kąpieli gdyby była brudna.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?