Budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów i odzysku energii nie jest zagrożona. Taką informację właśnie przekazała Marzena Komar, prezeska PECu, na terenie którego ma powstać inwestycja.
Prezeska przypomniała procedurę związaną z planowaną budową spalarni. W połowie tego roku spółka dostała zielone światło od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a potem zgodę na budowę wydał prezydent miasta.
– Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że budowa instalacji nie jest zagrożona i możemy dalsze działania procedować – mówi Marzena Komar. – Decyzja wydana przez prezydenta była z rygorem natychmiastowej wykonalności – dodaje.
PEC w październiku 2022 roku podpisał umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska ws. finansowania budowy, a do 3 października 2023 roku spółka miała dostarczyć ostateczne decyzje dotyczące inwestycji. We wrześniu tego roku pojawiła się przeszkoda. Do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wpłynęły trzy odwołania od decyzji prezydenta (od red.: odwołały się Mostostal Siedlce, osoba prywatna i stowarzyszenie). Postępowania odwoławcze mogły sprawić, że PEC nie zdąży w terminie dostarczyć dokumentów i wtedy też straciłby dofinansowanie. Tak się nie stanie.
– Podpisaliśmy aneks z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska w sprawie dofinansowania inwestycji. Doprecyzował on, że decyzja o natychmiastowej wykonalności wydana przez prezydenta miasta ma takie same skutki jak wydanie decyzji ostatecznej. Po podpisaniu tego aneksu dofinansowanie na inwestycje jest zapewnione – tłumaczy prezeska.
To oznacza, że niezależnie od tego iż przed SKO toczą się postępowania odwoławcze PEC może planować kolejne działania i starać się o kolejne decyzje administracyjne. Pierwotnie budowa miała zakończyć się pod koniec 2026 roku, ale będzie półroczne opóźnienie.
– Dlatego od razu bierzemy się do pracy. Do końca tego roku planujemy ogłosić dwa przetargi. Jeden na menadżera kontraktu, a drugi na wykonalność projektu – dodaje Komar.
Wydajność instalacji ma wynieść ponad 24 tys. ton – to znaczy, że tyle ton odpadów ma być do niej przekazywane. Łączny koszt inwestycji to 159 milionów złotych z czego koszty kwalifikowane to 129 milionów, kwota dofinansowania wynosi ponad 64 mln i pożyczka drugie 64 mln.
I bardzo dobrze. Popieram tą inwestycję. Jest takie przysłowie: "psy szczekają a karawana ma jechać dalej". I niech jedzie szybko i sprawnie.
Róbcie to. Jak posłuchałem co o tej inwestycji mówił niejaki Chojecki w TV wschód – opada wszystko, a obiad sprzed tygodnia staje w gardle.